Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8760

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wczoraj pojechałam na zakupy do centrum handlowego z bratem i jego synkiem. Po paru godzinach zakupów brat stwierdził, że pójdzie jeszcze sobie kupić buty. Byłam już maksymalnie wykończona więc wzięłam małego na lody. Siedzimy sobie w kawiarence, mały pochłania lody, a ja siedzę z miną męczennicy (nie ze względu na bratanka, tylko zmęczenie zakupami, nawet mi się gadać nie chciało. Bratanek:
- A mogę dzisiaj u ciebie zostać?
- Raczej nie.
- Dlaczego?
- Bo nie mam czasu.
- A co robisz?
- Spotykam się z wujkiem Kubą (Kuba, mój kuzyn)
- Ale proszę cię no...
- Ale nie mam czasu, już obiecałam Kubie i nie mogę odwołać.
- To co ja będę robić?
- No nic, wrócisz z tatą do domu.
Na co słyszę komentarz pani siedzącej przy stoliku obok:
- Boże, co za matka! Siedzi tu z tym dzieckiem jak z przymusu! I żeby kochanek był od syna ważniejszy!

Lodziarnia

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1030 (1142)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…