#8812

Na Allegro często zdarzają mi się klienci, którzy wpisują tytuły przelewu jak np. "Allegro" "za towar" "zakupy na Allegro" itd. Czasem staram się zidentyfikować nadawcę przelewu, czasem jednak jest to dość problematyczne.
Jednym z takich przelewów była wpłata od niejakiej Anny Kowalskiej (dane zmienione, ale zapewniam, że autentyczne imię i nazwisko były równie pospolite), tytuł - "Allegro". Starałam po kwocie przelewu dojść do tego, za co ma być ta wpłata, ale dane żadnego z kontrahentów nie pasowały. Olałam więc i czekam na kontakt od Anny Kowalskiej. Jakiś tydzień później napisała do mnie pani o nicku powiedzmy "Anusiak" (nick analogiczny do autentycznego). Oczywiście pretensje, gdzie jest jej przesyłka, bo zapłaciła już tydzień temu itd. Kwota jaką powinna mi przelać to 49zł, a w przeciągu poprzedniego tygodnia nie otrzymałam takiej wpłaty, więc poprosiłam o przesłanie dowodu wpłaty. Przesłała - okazało się, że jest to owa tajemnicza Anna Kowalska, tylko, że kwota przelewu wynosiła 44zł i stąd nie została przeze mnie połączona z panią o nicku "Anusiak".

Szczegółowe wyjaśnienie wysłałam klientce, upomniałam, że w tytule powinien się znaleźć nick i nr aukcji i pytam, czemu wpłata jest na 44zł, a nie 49zł. Odpowiedź:
"Zapłaciłam 44zł, bo 7zł za przesyłkę to zdecydowanie za dużo! Jestem pewna, że za 2zł da się to wysłać! A co do tytułu, to jak bardzo trzeba być tępym, żeby nie domyśleć się, że wpłata od Anny Kowalskiej jest od osoby o nicku Anusiak?"

Allegro