Dawno nie wrzucałam, bo nie było powodu, ale dzisiaj już po prostu nie wyrabiam.
Mam S(om)siadkę - Madkę, o której niejednokrotnie tu pisałam. Kontakty uległy zanikowi z racji pandemii, nie narzekam. Ale że jest ciepło i zarówno my jak i S(om)siedzi mają otwarte okna, to czasem coś usłyszę. Sytuacja z dzisiaj:
Ona: Daj to małemu, jak chce!
On (mąż): Nie, bo się poparzy!
Ona: Masz, synu, tata jest wredny!
Po chwili słychać wrzaski i płacz dziecka:
Ona: No i czemu mu to dałeś? Przez ciebie się poparzył!
On: Sama mu dałaś!
Ona: Po***any jesteś, wiesz?
Niestety, w Irlandii służby mają takie incydenty w poważaniu.
Mam S(om)siadkę - Madkę, o której niejednokrotnie tu pisałam. Kontakty uległy zanikowi z racji pandemii, nie narzekam. Ale że jest ciepło i zarówno my jak i S(om)siedzi mają otwarte okna, to czasem coś usłyszę. Sytuacja z dzisiaj:
Ona: Daj to małemu, jak chce!
On (mąż): Nie, bo się poparzy!
Ona: Masz, synu, tata jest wredny!
Po chwili słychać wrzaski i płacz dziecka:
Ona: No i czemu mu to dałeś? Przez ciebie się poparzył!
On: Sama mu dałaś!
Ona: Po***any jesteś, wiesz?
Niestety, w Irlandii służby mają takie incydenty w poważaniu.
sąsiedzi
Ocena:
148
(166)
Komentarze