Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8816

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kiosk Ruchu.
Moja babcia, pracująca onegdaj w tym przybytku, pewnego dnia sprzedała klientowi kartę doładowująca za pięćdziesiąt złotych. Po kilku minutach facet wraca.
-Proszę mi wymienić. Doładowanie nie działa.
-Słucham?
-Wklepałem kod i nie mam doładowania ciągle. Proszę mi dać drugą kartę.
-Nie mogę, skoro tę już Pan rozpakował i zdrapał sreberko. Najwyżej mogę sprzedać drugą, a Pan tę może aktywować w salonie operatora.

Klient oczywiście rozpoczął litanię wyzwisk i oskarżeń, m.in. grożąc "rozwaleniem tej budy", bo "pani nie wie, kim ja jestem!". Babcia w końcu zaproponowała, że może skontaktować się z dystrybutorem i aktywować kartę po jej numerze seryjnym. Facet podał jej kartonik... z wytartymi monetą wszystkimi numerami i kodem kreskowym. Absolutnie każda cyfra (łącznie z kodem doładowującym),została siłą zdarta niemal na wylot, uniemożliwiając jakąkolwiek identyfikację doładowania.

Babcia, tknięta przeczuciem, podczas gdy klient wciąż się pieklił, zadzwoniła na policję. Na widok radiowozu, parkującego pod kioskiem, facet rzucił:
-Dobra, niech pani będzie! Nigdy więcej tu nie kupię! - I ruszył prawie biegiem przed siebie, ale policjanci byli szybsi. Jak się okazało, miał na koncie parę aresztowań za wyłudzenia, oszustwa i groźby karalne.

Kiosk

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 583 (631)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…