W nawiązaniu do historii #88210
Kilka lat temu jechałam autobusem, którym wiele osób dojeżdża do pracy w lokalnej fabryce. Autobus zatłoczony, bo powoli zbliżała się czternasta, czyli godzina rozpoczęcia drugiej zmiany. Za mną stało dwóch facetów i żywo o czymś dyskutowali.
Nagle padło takie stwierdzenie: "...piliśmy ze szwagrem do rana. Wstałem po dwunastej, ale nie czułem się najlepiej więc wypiłem se setkę wódki. To też nie pomogło. Słaby taki jestem. Może jak strzelę se browara w robocie to mi coś pomoże..."
Bez komentarza.
Kilka lat temu jechałam autobusem, którym wiele osób dojeżdża do pracy w lokalnej fabryce. Autobus zatłoczony, bo powoli zbliżała się czternasta, czyli godzina rozpoczęcia drugiej zmiany. Za mną stało dwóch facetów i żywo o czymś dyskutowali.
Nagle padło takie stwierdzenie: "...piliśmy ze szwagrem do rana. Wstałem po dwunastej, ale nie czułem się najlepiej więc wypiłem se setkę wódki. To też nie pomogło. Słaby taki jestem. Może jak strzelę se browara w robocie to mi coś pomoże..."
Bez komentarza.
Ocena:
177
(187)
Komentarze