Znajomy ma psa. Wielkie bydlę (to o psie a nie znajomym) - 50kg. Charakter - uosobienie miłości i spokoju.
Wyszli sobie na spacerek na podmiejskie tereny zielone. Piesek sobie dostojnie człapie kilka metrów od właściciela. Nagle znikąd pojawia się drugi piesek, ale nieco odmienny, typu hałaśliwy szczurek i podlatuje ujadając to tej góry mięsa. Olbrzym nawet się nie oglądając poniósł gicz i najszczał (bo ten strumień sikaniem nazwać nie sposób) na ujadacza.
Na to się materializuje Karyna i z mordą na właściciela. Ten na to spokojnie: "Jak chcesz, to ja mogę ciebie też".
I tak opuścił Karynę, która została z gębą roztwartą jak kontener na śmieci.
Wyszli sobie na spacerek na podmiejskie tereny zielone. Piesek sobie dostojnie człapie kilka metrów od właściciela. Nagle znikąd pojawia się drugi piesek, ale nieco odmienny, typu hałaśliwy szczurek i podlatuje ujadając to tej góry mięsa. Olbrzym nawet się nie oglądając poniósł gicz i najszczał (bo ten strumień sikaniem nazwać nie sposób) na ujadacza.
Na to się materializuje Karyna i z mordą na właściciela. Ten na to spokojnie: "Jak chcesz, to ja mogę ciebie też".
I tak opuścił Karynę, która została z gębą roztwartą jak kontener na śmieci.
Psiarze
Ocena:
233
(279)
Komentarze