Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88698

przez (PW) ·
| Do ulubionych
U mnie na osiedlu zaczyna się dziać źle.
Krótki rys sytuacyjny:

Osiedle składa się z bloków budowanych w latach 60-tych i 70-tych. Z jednej strony graniczy z ulicą, przy której są stare kamienice z mieszkaniami socjalnymi/kwaterunkowymi. Dotąd nie było z tym problemu bo przejście pomiędzy jest tylko piesze, samochody musiałyby zrobić duże kółko i jakoś nie za bardzo jest sens przechodzić z jednego miejsca do drugiego.

Tak to działało do czasu, aż otworzono pod moim blokiem Żabkę. Z początku było spokojnie, Żabka szybko stała się miejscem zbiórek osób w średnim/starszym wieku, którzy przychodzą sobie wypić piwo i pogadać. Nie bardzo to wprawdzie zgodne z prawem (tak BTW. czy w Polsce nie mogą normalnie istnieć puby z niedrogim piwem i w miarę kulturalną atmosferą?), ale oni akurat raczej nie przeszkadzali.

Problem się zaczął jak "element" (prawdopodobnie z kamienic) zorientował się, że z ich perspektywy w nocy to najbliższe "źródełko" i zaczęły się problemy. Ja mieszkam na 8-mym piętrze i często mam otwarte okno wychodzące na tą ulicę. Bez problemu słyszę krzyki, kłótnie, rzucanie butelek, a czasem nawet wrzaski i nieartykułowane jęki (dosłownie ktoś wrzeszczał jak małpa). Bloki wokół są wysokie, więc takie krzyki się "niosą". Dodatkowo w wakacje spalił się kosz na śmieci na "ich trasie".

Wczoraj "pałka się przegła". Od 20:00 do jakiejś 22:00 krzyki, kłótnie, ponoć jeden gonił drugiego z paralizatorem. Pewnie trochę przesadzam, ale mam wrażenie, że coś trzeba zrobić, bo sytuacja się będzie pogarszać. Z drugiej strony chcę spróbować zrobić to tak by nie zostawiać niepotrzebne swojego nazwiska i adresu. Chętnie przyjmę każdą poradę.

ps. Sytuację pogłębia fakt, że ulica, o której mowa zlokalizowania jest równolegle do większej ulicy i de facto patrole tu rzadko zaglądają.

osiedle

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 111 (137)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…