Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88976

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Krótko o tym jak w przyrodzie nic nie ginie i prędzej czy później do ciebie wraca.

Moja ciotka od młodości miała słabość do żonatych mężczyzn. Każdy poważniejszy związek w jaki wchodziła miał gdzieś w tle zdradzaną żonę. Conajmniej trzy rodziny doprowadziła do rozwodu. W jednym przypadku żona jak się dowiedziała to zaczęła ją błagać żeby zostawiła jej męża w spokoju i nie wbijała się między nich. Oczywiście bezskutecznie. Gdy taki mąż przestawał być mężem, prędzej czy później się nim nudziła i zaczynała szukać kolejnego. Wszystko za cichym przyzwoleniem dziadków, bo przecież ukochana córeczka i jak to się jej można czepiać? Gdy trzeźwiejsza część rodziny próbowała ją naprostować i prosiła żeby się opamiętała, ta zawsze tłumaczyła że musi się wyszaleć i eksperymentować. Finalnie wyszła za mąż za wuja, który również rozwiódł się z żoną przez ciotkę. Dorobili się nawet dzieci.

Ostatnio okazało się że wuj ma kochankę. Ciotka nieustannie biadoli, jak można tak rozbijać rodziny. Nie, nie widzi swojej hipokryzji.

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 177 (195)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…