Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8904

przez (PW) ·
| Do ulubionych
5 maja tego roku mam mieć bierzmowanie. Strasznie dużo z tym bałaganu - wpisy od księdza do indeksu, egzamin, podanie do arcybiskupa itd.
Potrzebny mi był również akt chrztu.
Chrzest przyjmowałam w innej parafii niż bierzmowanie.
Podczas mszy ksiądz parafii od bierzmowania dawał kartki, na których było podane wszystko, czego będziemy potrzebować. Ja chodzę do innej parafii, więc kartki tej nie dostałam.
Wzięłam ją trochę później, a po akt chrztu postanowiłam się wybrać w czwartek. Wypadło to tak, że był Wielki Czwartek. Idę na plebanię, na drzwiach informacja, że kancelaria czynna jest od 9:30 do 10:30. Było już po 11, więc pomyślałam, że po prostu przyjdę następnego dnia.
Ostatecznie poszła moja matka.
Idzie do kancelarii parę minut po 9, zamknięte. Idzie do kościoła, podchodzi do spowiadającego akurat księdza i pyta, czy kancelaria jest czynna. On uprzejmie odpowiada, że tak, że niech poczeka to ktoś przyjdzie.
Idzie znowu pod kancelarię, wychodzi [k]siądz. Żadnego powitania, nic z tych rzeczy, podchodzi do [m]amy, dialog wyglądał mniej więcej tak:
k: Czego pani chce?
m: Potrzebuję aktu chrztu dla córki, bo idzie do bierzmowania i potrzebuje na wtorek.
k: A to wcześniej nie wiedzieliście?! To są katolicy? Chrześcijanie?! Ja pani tego nie wydam teraz! Jest Wielki Piątek!! To święto i wszyscy musimy przeżywać mękę Pańską a nie wypisywać jakieś papiery!

Mama wykłócała się z nim dłuższy czas, a on dalej swoje.
Wreszcie:
k: Kiedy córka była chrzczona?
m: W '96
k: Nie, ja tego pani nie wypiszę!!!

Po kolejnych awanturach siada, zaczyna wypisywać wściekły, nadal mruczy pod nosem.
W tej chwili wszedł ten ksiądz, z którym mama rozmawiała wcześniej w kościele, uśmiecha się do niej, ona do niego.
k: To ksiądz tu panią nasłał?! Niech ksiądz teraz sam to wypisuje! Katolicy! Jak pani córkę wychowuje?! Później żyją tacy w pozamałżeńskich związkach!!
I wyszedł.
Drugi ksiądz bez słowa, nadal uśmiechnięty, wziął długopis i w 5 minut wypisał potrzebny akt.

Nie wiem, jakim problemem było wypełnić krótki akt. Dla takich "miłych" księży, jak opisany powyżej - pamiętajcie o 6. grzechu głównym: GNIEW ;)

kościół

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 366 (494)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…