Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89085

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Takie małe kombo. Wybrałem się do centrum miasta, jakieś zakupy. Zahaczyłem też o bar. Wypiłem sobie piwko i w lepszym humorze wracałem do domu.

Byłem w połowie drogi, gdy zobaczyłem leżącego na chodniku mężczyznę. Fakt raczej był to jakiś alkoholik, ale to był styczeń i przymrozek. Dokoła kręciło się wiele osób. Nikt nie zareagował.

Sprawdziłem podstawowe funkcje życiowe, zapytałem babcię czy widziała co się stało. Po czym wezwałem karetkę. Standardowy opis: miasto, ulica, wiek, stan (czy oddycha itp.), moje dane kontaktowe.

Wspomnianą babcie poprosiłem by chwilę poczekała, sam skoczyłem do pobliskiej apteki po folię NRC. Wróciłem po 3 minutach i przykryłem nieszczęśnika.
Czekałem na karetkę, a pierwsza przyjechała policja, nie interesował ich leżący na ulicy człowiek. Najpierw sprawdzili moje dane i moją trzeźwość. Może ktoś mi wyjaśni po co? Oczywiście mi już wykazało 0.
Dopiero po kolejnych 15 minutach przyjechała karetka. Z opisu babci wynikało, że gość wychodząc z płaza, potknął się i przywalił głową w stojak dla rowerów.

Ratownicy zapytali co się stało i kto go przykrył folią. Odpowiedziałem, że ja. Tyle było mojego kontaktu z nimi.
Łącznie spędziłem ponad godzinę czekając na służby i pozwolenie od policja na odejście.
Po wszystkim miałem ochotę już usiąść wygodnie w fotelu, ale:

Przeszedłem około 500 metrów i widzę babcie, leżącą na chodniku i majaczącą. Tym razem nie ja wzywałem karetkę, tylko ktoś inny.
Babcia poślizgnęła się na schodach i uderzyła potylicą w chodnik.
Karetka przyjechała po 5 minutach. Bez policji i żadnej weryfikacji danych zgłaszającego. Delikatnie ją podnieśli na noszach, pomagałem w podnoszeniu poszkodowanej.

Gdzie piekielność? Podejście policji i ratowników do alkoholika, w względem emerytki. Jedno i drugie uderzyło się w głowę. Oboje majaczyli. Czas oczekiwania alkoholik 45-60 minut, emerytka 5 minut.

Co śmieszne oboje trafili do szpitala, na oddział na którym pracuje moją żona.

policja

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 117 (145)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…