Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8914

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pod moim akademikiem znajduję się dwie stacje paliwowe (bywalcy Opola wiedzą zapewne jakie). Obie mają śródnocną przerwę mniej-więcej w tym samy czasie z czego B ma odstęp 10-15 minut po A.
Trwa impreza w akademiku. "Nagle" zabrakło alkoholu, więc rozpoczęto losowanie kto idzie po zaopatrzenie. Padło na mnie i moją lubą. Zebraliśmy kasę i ruszamy. Najbliżej stacja A, dialog z [P]anią nr1 w okienku (o tej porze tylko w ten sposób można coś zakupić na A)
[J]a - Dobry wieczór. 4 razy Absolwent 0,5l, czteropak Wojaka zielony i trzy paczki Red&White czerwone...
P - Nie sprzedam.
J - Ale jak to? Przecież przerwy nie ma jeszcze! Jak chodzi o dowód to mogę pokazać!
P - Ale zaraz przerwa będzie!
J - Ale nie ma, skoro pani okienko ma otwarte!
P - Zanim podam to będzie!

Widząc, że nie ma się co kłócić, bo kobieta nie ustąpi, ruszyliśmy BIEGIEM do stacji B. Tu "okienka" nie ma, więc wchodzimy bez pardonu, bierzemy czteropak i do kasy. [P]ani nr2, po 50'ce, w "zwiewnym" stanie, wywróciła się podchodząc do kasy (za trzecim podejściem, w pierwszych dwóch poratowała ją lada). Kładziemy piwo na kasie i mówię;
J - Jeszcze do tego cztery połówki Absolwenta i trzy paczki Red&white czerwone.
Pani podaje nabija na kasę i w tym momencie ja olśniło.
P2 - Nie sprzedam wam tego.
J - Dlaczego? Dowód mam! Mogę pokazać!
P2 - Nie sprzedam wam gnoje! (tu już ryknęła) Dzwoniła do mnie koleżanka z A i wiem, że przerwy przez was nie mogła zacząć!
J - Ale pani nie ma przerwy przecież!
P2 - Ch** mnie to obchodzi! (tu już wyraźnie czuć było alkohol z jej ust) Właśnie zaczynam przerwę!
Po czym wyrzuciła nas ze stacji.

Jedyny plus tej sytuacji jest taki, iż nazwano mnie "pechowcem" i już nigdy nikt nie wysyła mnie po zaopatrzenie w trakcie imprezy :)

CPN akademiki WSP Opole

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 526 (648)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…