Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89418

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w sklepie z różnościami.

Wczoraj, w godzinach popołudniowych, kiedy moja cierpliwość już i tak była mocno nadwyrężona, wparowała madka z bombelkiem. Bombelek lat około 5-6.

Baba wzięła wózek na dwóch kółkach, plastikowy, taki jak czasami można spotkać w marketach spożywczych, upchała dziewczynkę do niego, telefon do ucha i popierdyla zadowolona po sklepie.

Podchodzę, mówię że nie wolno dzieci wsadzać do wózka, na co ta zgromiła mnie wzrokiem ale dziecko wyjęła.

Z relacji koleżanki obsługującej ja na kasie dowiedziałem się, że mamusia niby niechcący rozsypała nam z lady słodycze i skwitowała do córki: "nie przejmuj się, pan pozbiera"

Nasuwa mi się cytat: "won do piekła, k....o wściekła".

sklep

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 152 (166)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…