Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89440

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Tak jak zima co roku zaskakuje drogowców, tak upały w lipcu co roku zaskakują PKP...

Zachciało mi się podróży pociągiem. Bilety kupione z wyprzedzeniem, na dworzec dotarłam wcześniej, wszystko było świetnie, dopóki nie pojawili się Jeźdźcy Apokalipsy - Tłok, Wrzeszczące Dziecko, Niedobór Dezodorantu i ten najważniejszy, czyli Opóźnienie. Według tablicy 60 minut, według aplikacji 100 minut i rośnie.

No i to sama w sobie jest piekielność, ale ja nie o tym dzisiaj. Godzinę po planowym odjeździe mojego pociągu jechał drugi, w tym samym kierunku i bez opóźnienia. Dość naturalne było, że całkiem sporo ludzi wpadło na pomysł zmiany pociągu na późniejszy, ale jadący planowo. Ja też wpadłam, ale żeby nie pchać się do kas z bagażami i psem (kasy to zwykle terytorium Tłoku), sięgnęłam po telefon z zamiarem kupienia biletu przez internet. W końcu mamy XXI wiek, nie?

No więc... nie. Przez pół godziny próbowałam przebić się przez debil... znaczy, ekhem, mobilną stronę InterCity. Pod koniec już głównie z ciekawości, bo wiedziałam, że jednak przyjdzie mi czekać na mój pociąg. Przez cały ten czas strona albo się wywalała, albo wyrzucała różnego rodzaju komunikaty o błędach. Już pomijam, ile razy zdążyłabym w tym czasie odstać w kolejce do kasy, ale czy naprawdę w 2022 roku jedną opcją kupienia biletu jest kasa albo noszenie ze sobą wszędzie laptopa?

Uprzedzając pytania: tak, mogłam biec do kasy albo kupić u konduktora, ale nie o tym jest historia. Jak już mamy taki wynalazek jak kupowanie biletów online, to dobrze by było mieć opcję z niego skorzystać.

Pkp

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 153 (165)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…