Rodzice roku odcinek 563.
W Górach Stołowych jedną z większych atrakcji są Błędne Skały - skalny labirynt. Kto był, ten wie, a dla tych co nie byli: jest to, jak nazwa wskazuje, labirynt pomiędzy skałami, gdzie ścieżka często prowadzi przez wąskie szczeliny. Na tyle wąskie, że w wielu miejscach trzeba się przeciskać w różnych dziwnych pozycjach, iść pochylonym, przykucniętym, bokiem trzymając plecak przed sobą, mocno pochylonym do przodu lub do tyłu, bo szczelina ukośna. W niektórych miejscach co więksi gabarytowo przechodzili na klęczkach, bo powyżej bioder szczeliny były dla nich za wąskie.
Przed nami szli rodzice z dzieckiem. Niemowlęciem w nosidełku.
Edit:
Nie, nie podawali sobie dziecka, matka nie ściągała nosidełka.
Tak, matka szorowała dzieckiem po skałach. Nie, jego gołej główki nie osłaniała nawet dłonią, ale jestem pewna, że w starciu ze skałami główka niemowlaka je skruszy ;)
Aha, to nie było nosidło takie co się w ręku trzyma, tylko takie zakładane na rodzica. Dzieciak był przymocowany do brzucha matki.
W komentarzu podaję linki do zdjęć, jak to wygląda, bo opis chyba za mało obrazowy.
W Górach Stołowych jedną z większych atrakcji są Błędne Skały - skalny labirynt. Kto był, ten wie, a dla tych co nie byli: jest to, jak nazwa wskazuje, labirynt pomiędzy skałami, gdzie ścieżka często prowadzi przez wąskie szczeliny. Na tyle wąskie, że w wielu miejscach trzeba się przeciskać w różnych dziwnych pozycjach, iść pochylonym, przykucniętym, bokiem trzymając plecak przed sobą, mocno pochylonym do przodu lub do tyłu, bo szczelina ukośna. W niektórych miejscach co więksi gabarytowo przechodzili na klęczkach, bo powyżej bioder szczeliny były dla nich za wąskie.
Przed nami szli rodzice z dzieckiem. Niemowlęciem w nosidełku.
Edit:
Nie, nie podawali sobie dziecka, matka nie ściągała nosidełka.
Tak, matka szorowała dzieckiem po skałach. Nie, jego gołej główki nie osłaniała nawet dłonią, ale jestem pewna, że w starciu ze skałami główka niemowlaka je skruszy ;)
Aha, to nie było nosidło takie co się w ręku trzyma, tylko takie zakładane na rodzica. Dzieciak był przymocowany do brzucha matki.
W komentarzu podaję linki do zdjęć, jak to wygląda, bo opis chyba za mało obrazowy.
Ocena:
70
(106)
Komentarze