Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89714

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Co można próbować ukraść w ilości hurtowej, nawet jeśli wszędzie jest tego "w ...uj i trochę"?
Jabłka.

Mam młodą jabłonkę, posadzoną dość głupio jak się okazuje, na nieogrodzonej części działki przy drodze publicznej.
Z racji okolicy, w której mieszkam i tegorocznego nadurodzaju, jabłek wszędzie jest w bród i ilościowo, i gatunkowo. Można brać ile i jakie się chce, bo wszędzie leżą pod drzewami w wielkich stosach.

Ktoś w nocy (tuż przed zmrokiem jabłka na drzewie wisiały, o świcie pozostało około 1/3 z trudno dostępnej strony, gdzie złożone są kawałki płyt betonowych z rozbiórki) zerwał wszystko co dał radę.
Gdyby na tym się skończyło to ok. Szkoda, bo są bardzo smaczne, ale niech idzie na zdrowie.
Jednak "kradziej" wszystkie zerwane jabłka wypier...dzielił po drugiej stronie szosy. Na ulicę, do rowu i po sąsiednim polu.

Ta odmiana ma jedną "wadę". Dojrzewa po połowie października. Wygląda już w tej chwili niesamowicie apetycznie. Wielkie, nawet jak na ten rok, owoce z równomiernie bordową skórką. To nie jest malinówka jakby co (nikt nie pamięta nazwy).
Niestety teraz jest twarda, kwaśna i niejadalna.
Złodziej wandal ryzykował po ciemku rozbicie facjaty, poranienie drutami z kawałków betonu i generalnie ciężką robotę przy zrywaniu po to, by potem strasznie rozczarowany, w niewątpliwych nerwach, wszystko wywalić i porozbijać.

Skąd wiem?
Wśród owoców znalazłam dwa nadgryzione. Z jednego mały kęs, w drugim pięknie odbite uzębienie.
Zamiast najpierw spróbować i wtedy ewentualnie zrywać, nazrywał ile się dało, dopiero spróbował i wywalił.
Jabłka są poobijane o asfalt i nawet nie zostawię ich do dojrzenia. Te, które się da, suszę i chyba zacznę sprzedawać, bo już coraz więcej mojej rodziny i znajomych ma wciśnięte zapasy suszu na kompot.

Złodziej jabłek

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 165 (173)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…