Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89965

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pamiętacie jeszcze moją historię z remontem ? #89648

A jakże mamy kontynuację!

Co prawda majster numer 5 okazał się strzałem w 10 pracuje solidnie i naprawdę pięknie wykańcza nam mieszkanie. Natomiast temat majstra numer 4 ciągnie się nadal.

I dziś piekielność samego systemu.

Złożyliśmy na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (oszustwa). Złożyliśmy wyjaśnienia, opisaliśmy całą sytuację, łącznie z próbą wyłudzenia. To było jakoś na początku września, może koniec sierpnia. Oszustwo jest ścigane z urzędu więc dokumenty zostały przesłane do prokuratury.

W listopadzie otrzymaliśmy zawiadomienie o ODMOWIE WSZCZĘCIA POSTĘPOWANIA, prokurator nie widzi znamion popełnienia przestępstwa.

We mnie się zagotowało...

Co więcej na policji dowiedzieliśmy się, że oszust był wezwany na przesłuchanie i na przesłuchaniu powiedział, że nic nam nie jest winien, bo on miał koszty i musiał pracownikom zapłacić. I tyle. Według policji to jest: ok może pan iść do domu. Skoro pan mówi, że miał koszty to miał koszty.

Wiec forumowicze. Następnym razem możecie się z kimś umówić, że za usługę weźmiecie 2 tys., wyłudzić zaliczki 10 tysi i powiedzieć, że mieliście koszty i to jest ok :D

Zagotowało się we mnie podwójnie...

Nie chcieliśmy zostawić tak tej sprawy i napisaliśmy odwołanie od decyzji prokuratora. Tym razem nie był to tylko opis wydarzenia własnymi słowami, a napisany piękny referat językiem prawniczym. Pomogła mi przyjaciółka po studiach prawniczych. Przytaczane paragrafy, prawnicze sformułowania itd. Każda część mojego opisu sprawy zawierała odwołanie do paragrafu, który został złamany.

Dziś dostaliśmy odpowiedź. Prokurator przyjął i sąd będzie rozpoznawał.

I chociaż cieszę się że coś się ruszyło, to właśnie tu jest ta największa piekielność.

Sam opis zdarzenia pozostał właściwie niezmienny. Nie dokładaliśmy innych przesłanek, opieraliśmy się na tym co było w zeznaniu na policji, jedynie co to wskazaliśmy prokuratorowi kawa na ławę, że to zachowanie wypełnia znamiona tego artykułu, a to zachowanie to próba oszustwa itd.

To ja się pytam po co szkolimy prokuratorów z prawa, skoro oni mając tekst napisany odręcznie przez ofiarę, nie są w stanie znaleźć w nim odpowiednich paragrafów? Przecież, to co napisaliśmy z przyjaciółką, to byłoby dobre dla studentów którzy się uczą, by mogli zobaczyć jakie odzwierciedlenie w kodeksie karnym mają pewne działania. Osoba która ma aplikacje i zarabia kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie powinna łączyć ze sobą kropki.

Prokurator powinien być chyba po naszej stronie.

Generalnie czuję, że najlepiej w tym kraju to być oszustem.

prawo

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 177 (189)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…