Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90168

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Boże dopomóż.

Allegro samo w sobie jest tragicznym tworem, które zasługuje na osobny krąg piekła. To, że klienci dokładają do pieca nie poświęcając nawet sekundy, by się zastanowić- to już inna sprawa.

Zacznijmy od podstaw: Allegro jest niezależną platformą, na której sprzedawcy wystawiają swoje produkty. Najbliżej można to porównać do wynajmu przestrzeni internetowej na "swój sklep".
Jak to z najmem bywa- masz g* do powiedzenia w kwestii czegokolwiek, możesz się jedynie dostosować do co rusz nowych zmian, które Allegro wprowadza. Mam wrażenie, że nawet z nikim nie konsultują czy to komukolwiek ułatwi pracę czy klientom zakupy.

1. Realizacja zamówień.
Allegro na podstawie wysyłek z ostatnich 30 dni wyświetla PRZEWIDYWANĄ datę dostawy. Powtarzam: PRZEWIDYWANĄ, nie gwarantowaną.
Oczywiście na stronie danej oferty, wyświetla się tylko komunikat "dostawa jutro", a dopiero obok przycisk "i", który informuje na jakiej podstawie jest ta prognoza podana. Czy ktokolwiek klika przycisk "i"? Oczywiście, że nie.
Jako sklep mamy wpisaną deklarację realizacji zamówienia (realizacji, nie dostawy) jako 1 dzień roboczy i jest to informacja, którą Allegro umieszcza na samym dole w sekcji "Dostawa", pod wszystkimi opcjami wysyłki. Czy ktokolwiek aż tam przewija? Oczywiście, że nie.

2. Wymiany
Allegro nie posiada w swoich usługach wymiany towaru. Możliwy jest tak naprawdę tylko zwrot.
Każde zgłoszenie zwrotu (czyli wykorzystanie darmowego zwrotu oferowanego przez portal ALLEGRO nie przez sprzedawców) automatycznie wymaga od nas zwrócenia środków na konto (dochodzi do tego jeszcze wystąpienie do Allegro o zwrot prowizji za sprzedaż, Allegro nie jest tanią zabawką).
Wymiany mogą się odbyć z pominięciem Allegro, czyli wysyłka danego towaru odbywa się u nas tak: do firmy na koszt kupującego, od firmy do klienta z wymienionym towarem na koszt firmy.
Niestety niemal nigdy nie oferujemy wymiany tą drogą, bo to nie ma sensu- i tak generują darmowy zwrot lub kłócą się o to przez pół godziny.

3. No właśnie zwroty.

Zwrot środków na konto polega na złożenie dyspozycji Allegro, by dane środki zwróciła. Odbywa się więc to tą samą drogą co zakup- przechodzi przez tego samego pośrednika płatności (typu Payu, przelewy24 itd.) To, że ktoś kupił przez ciocie/babcie/sąsiada/brata ciotecznego/kolegę którego już nie lubi- nic nam nie wnosi, bo my tylko zlecamy zwrot środków, Allegro robi resztę.
Realizacja takiego zlecenia zazwyczaj zajmuje portalowi i pośrednikom około 3-7 dni roboczych. Po tym czasie jeśli coś nie dotarło, nie jest to naszą winą.
Bardzo chętnie wyślę potwierdzenie złożonej dyspozycji i tego, że dana kwota nam z konta zeszła, ale na tym moja pomoc się kończy- nie jestem bankiem, ani Allegro, ani pośrednikiem płatności. Wróżyć z fusów też nie umiem. Polecam kontakt albo od razu z pośrednikiem płatności, albo z Allegro.

4. Kody produktów.

Coś innego jest w tytule, a coś innego w nagłówku? (Nagłówek widoczny jest najczęściej na górze strony, nad zdjęciem produktu)
Podziękujmy wszyscy razem Allegro za takie zamieszanie.
Od długiego czasu portal wywierał nacisk na dodawanie kodów produktów (EAN), by tworzyć katalogi. W zeszłym roku dodanie EANu było obowiązkowe (inaczej nawet starych ofert nie można było w żaden sposób edytować). Problem w tym, że kody EAN nie są obowiązkowe (dla sprzedaży hurtowej). Stworzenie kodów jest płatne, więc wiele producentów się w to nie bawi.
Dodatkowo to sprzedawcy dodając kody zasilają ten nieszczęsny katalog Allegro. Jeśli producent nie zainwestuje w nadanie kodów, sprzedawca ma związane ręce i albo produktu nie sprzeda (bo go nie wystawi) albo...uderzy czołem w klawiaturę i co wyjdzie to będzie EANem.
Gorzej jeśli w międzyczasie producent jednak nada kody- nie da rady poprawić, poprzednio wprowadzonych. No nie ma opcji, Allegro jest ślepe, głuche i można wysyłać im zgłoszenia codziennie po kilkanaście razy- każde odrzucone.

Dodajmy do tego błąd ludzki, ktoś się machnie i da kod na kolor czarny do koloru szarego. Złe zdjęcia, niedotyczące produktu, loga firm, złe kategorie- to wszystko wisi, bo Allegro ma to głęboko w D U P I E.

Czasem mam wrażenie, że albo odbijam się ze zgłoszeniami od bota, albo od jakiejś wyjątkowo ułomnej osoby (logo sprzedawcy nie jest kurtką na litość boską; kurtka wodoodporna to kategoria odzież wodoodporna, a już na pewno nie jest ona spodniami).

UWAGA!!!!!!!!
Szczególnie kieruję to do osób, które dumne są z siebie, że nie czytają niczego przy dokonywaniu zakupu.
Dwa dni temu przypadkiem odkryliśmy kolejny syf, które Allegro stworzyło, w związku z tym polecam aukcje bardzo ostrożnie przeglądać i poświęcić czas na to by faktycznie opis przeczytać.

Już wyjaśniam:
Powiedzmy, że jest produkt w 3 wersjach kolorystycznych. Allegro posiada opcję "wielowariantowość", która między innymi pozwala połączyć wszystkie wersje kolorystyczne. Dzięki temu, kupujący wchodząc na aukcje widzi, że kolor czarny nie jest jedynym do wyboru.

Wielowariantowość czasami działała automatycznie, czasami trzeba było przeklikać to ręcznie.
Obecnie? Obecnie dzięki niedziałającemu katalogowi, Allegro samo łączy produkty według własnego widzimisię.
Dodaje tym samym NAGŁÓWKI i co gorsza ZDJĘCIA! Zdjęcia, które nie mają NIC wspólnego z produktem!

Zobrazuję to na przykładzie z zeszłego tygodnia.
Klient zakupił produkt firmy X model Y. Firma X ma jeszcze model Z, którego nie posiadamy w ofercie= nie mamy aukcji na ten produkt.
Allegro bazując na swoim niedorozwiniętym katalogu wrąbało nam na aukcje nagłówek od modelu Z  jedno, GŁÓWNE zdjęcie również MODELU Z. MODELU KTÓREGO W OFERCIE NIE MAMY!
Zrobili to tylko dlatego, że oba modele są w tej samej kategorii, w tej samej kolorystyce i podlegają pod tego samego producenta.
(Model Z jest też znacznie droższy, bo jest "zaawansowany").
I znając ludzi, którzy nie czytają opisów, gdzie jak wół jest podany model Y i jego specyfikację- nie wiemy czy klient przypadkiem nie kupił od nas tego produktu myśląc, że to inny model i za chwilę nie będziemy oskarżani o "oszustwo". Oszustwo, które nie jest z naszej winy i nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić (usuwanie aukcji i dodawanie jej od nowa nic nie zmienia).
Dlatego tak, czytajcie te cholerne opisy od deski do deski- bo są rzeczy na które nawet sprzedający nie ma żadnego wpływu.

5. Ukrywanie zakupów.

Chcecie kupić coś na prezent, ale dzielicie konto z osobą, która będzie obdarowana? Nic prostszego!
W zakładce "Moje zakupy" możecie kliknąć "ukryj zakup".
I tym samym nie móc go przywrócić. Bo przecież w słowniku Allegro słowo "ukryj" znaczy tyle samo co "usuń". Tracicie: w teorii dowód zakupu (w praktyce to dowodem jest też np. przelew lub paragon fizyczny, ale no powiedzmy), możliwość darmowego zwrotu, wglądu w zamówienie.
Wygodne prawda?

Można powiedzieć- to nie wystawiajcie się na Allegro. Prawda jest taka, że jeśli Cię nie ma na Allegro to nie istniejesz. Ruch na nawet dobrze promowanej stronie, będzie mniejszy niż na molochu jakim jest Allegro. Dodatkowo Allegro tworzy programy ratalne, darmowe zwroty, darmowe wysyłki ujemuje dzikie węże- czyli to, na czym klientom często najbardziej zależy.

Allegunwo

Skomentuj (44) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 132 (192)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…