zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Piekielnść na Piekielnych (i nie tylko)
Zauważam iż czesto osoby publikujące piekielne historie na usilnie starają się nie napisać wprost nazwy firmy. Stosują jakieś sformułowania w stylu "sklep z owadem w logo", "portal z ogłoszeniami na trzy litery" i tym podobne. Te przykłady są oczywiste ale czasami naprawdę ciężko zrozumieć o jaki sklep/instytucje chodzi. W przypadku ubarwiania rozumiem obawę pozwu o zniesławienie, ale totalnie nie rozumiem czemu jeżeli historia jest prawdziwa i napisana bez podkoloryzowywania nie napisać wprost o jaką firme chodzi. Moim zdaniem wręcz powinno się to robić gdyż może to pomóc innym osobom szukającym opinii o danych firmach.
Zauważam iż czesto osoby publikujące piekielne historie na usilnie starają się nie napisać wprost nazwy firmy. Stosują jakieś sformułowania w stylu "sklep z owadem w logo", "portal z ogłoszeniami na trzy litery" i tym podobne. Te przykłady są oczywiste ale czasami naprawdę ciężko zrozumieć o jaki sklep/instytucje chodzi. W przypadku ubarwiania rozumiem obawę pozwu o zniesławienie, ale totalnie nie rozumiem czemu jeżeli historia jest prawdziwa i napisana bez podkoloryzowywania nie napisać wprost o jaką firme chodzi. Moim zdaniem wręcz powinno się to robić gdyż może to pomóc innym osobom szukającym opinii o danych firmach.
Piekielni
Ocena:
-12
(20)
Komentarze