Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90372

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam kuzynkę, kuzynka ma wnuki. Mieszkają w małej mieścince, co chyba nie ma wpływu na historię, ale wspominam o tym, bo może ma.

Nauczycielka jednego z jej wnuków, w klasie 2 szkoły podstawowej, jest osobą dość wiekową, do tego stopnia, że kuzynka nie jest przekonana, że nie miała tej samej nauczycielki, kiedy sama do podstawówki zaczęła uczęszczać.

Jakiś czas temu, jak wszyscy wiemy, wszedł przepis, że pieszy ma pierwszeństwo, właściwie bezwzględne. Pani nauczycielka postanowiła dzieci z tym zapoznać. Otóż powiedziała im, że teraz prawo jest inne i dzieci mogą śmiało wchodzić na pasy, bo kierowca nie ma prawa ich przejechać, albowiem nowy przepis mu tego zabrania. Ergo, nie muszą już na pasach uważać.

Wnuczek przyszedł do kuzynki z taką rewelacją, więc od razu uznała, że mały coś przekręcił, ale po pierwsze ostatecznie tak to zrozumiał, więc pani najlepiej tego nie wytłumaczyła, a po drugie sąsiadka, której syn chodzi do tej samej klasy, również została przez dziecko poinformowana, że teraz nie trzeba już "najpierw w lewo, potem w prawo, znowu w lewo, ruszaj żwawo" (pamięta ktoś skąd to było?), tylko można olać i iść.

szkoła pasy pieszy

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 153 (167)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…