Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90468

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mój partner pasjonuje się muzyką. W związku z tym, kolekcjonuje płyty winylowe, włożył niemałą sumę w sprzęt grający, który stale ulepsza, nie słucha muzyki na telefonie, tylko w najwyższej rozdzielczości na specjalnym, przenośnym odtwarzaczu i w słuchawkach, które zapewniają mu jak najlepszą jakość dźwięku, i gardzi bezprzewodowymi słuchawkami dousznymi. Ot, takie zboczenie…
Jestem w tej kwestii jego przeciwieństwem, bo bezprzewodowe słuchawki douszne są wygodne i wystarczające dla mnie, dodatkowego sprzętu nie chcę nosić, więc telefon i przenośny głośnik w zupełności mi wystarczają do słuchania muzyki w drodze i w domu.

Niedawno doszłam jednak do wniosku, że przydałyby mi się nauszne, wygłuszające słuchawki, które działałyby zarówno na kablu jak i bez, i które miałyby mikrofon, bo mam zamiar używać ich również do pracy. Dobrze by było, gdyby te słuchawki miały dobry dźwięk skoro już chcę kupić coś porządnego.
Douszne słuchawki, niestety, nie sprawdzają się do rozmów przez telefon, bo łapią wszystkie głosy z otoczenia, a przy turbo głośnym remoncie, który mamy obecnie w biurze, często nie słyszę, co mój rozmówca do mnie mówi, bo izolacja ma też swoje granice.

Cena nie gra roli. Warunek, co do tych słuchawek, mam jeden: chcę/muszę je kupić w jednym ze sklepów sieci Fnac (francuski odpowiednik Empiku), bo mam tam spore zniżki dzięki pracy, a i w ramach przystosowania stanowiska do pracy zdalnej firma zwraca mi pewną sumę pieniędzy.

Zaczęłam więc podsyłać mojemu partnerowi różne modele słuchawek (i to nie z najniższej półki), żeby mi doradził, które warto kupić.
Jego odpowiedź na każdy model: te złe, te niedobre, te jeszcze gorsze… i tak dalej...
Lekko zirytowana, poprosiłam go o pokazanie mi swoich typów skoro nic mu nie pasuje. Wysłał mi modele niedostępne we Fnacu i bez mikrofonu. Ale za to dźwięk mają idealny. Tylko, że co mi po dźwięku, skoro nie będę mogła ich używać tak jak chcę ?
Najbardziej piekielne w tym wszystkim jest to, że, jeśli kupię model, który mi się podoba, ale którego on nie zaakceptował, to będzie to przeżywał jak mrówka okres przez kolejny miesiąc. Słuchawki douszne dostałam w prezencie - przez bite 2 tygodnie wysłuchiwałam jakie są beznadziejne i w ogóle dlaczego używam ich do słuchania muzyki.

Doceniam jego wiedzę w tym temacie, bo oprócz technicznej wiedzy, odkryłam, dzięki niemu, sporo niszowych artystów, którzy na stałe zagościli w moich playlistach, ale jego nadgorliwość czasami mnie męczy.

Słuchawki

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 93 (109)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…