zarchiwizowany
Skomentuj
(10)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ostatnio kupując bilet w autobusie, trafiłem na wyjątkowo dziwnego kierowcę. Nawiązał się między nami następujący dialog:
Ja: Dzień dobry, jeden bilet za 2,80 poproszę.
Kierowca: A dokąd ten bilet ma być!?
Ja: Nieważne, za 2,80.
Kierowca: Ale ja się pytam DOKĄD?!
Ja: Do xxx
Kierowca: Ale za 2,80 to tylko ulgowe, normalny 4,60!
Ja: Poproszę ulgowy.
Kierowca: A legitymacja!?
Ja: Mam.
Kierowca: Na pewno!?
Ja: Na pewno. Pokazać?
Kierowca: Nie trzeba, ty dostaniesz mandat, nie ja.
Cóż, dzięki temu kierowcy trasa trwająca zazwyczaj 35 minut trwała 10 minut dłużej, bo za każdym razem, jak ktoś kupował bilet, robił takie sceny.
Ja: Dzień dobry, jeden bilet za 2,80 poproszę.
Kierowca: A dokąd ten bilet ma być!?
Ja: Nieważne, za 2,80.
Kierowca: Ale ja się pytam DOKĄD?!
Ja: Do xxx
Kierowca: Ale za 2,80 to tylko ulgowe, normalny 4,60!
Ja: Poproszę ulgowy.
Kierowca: A legitymacja!?
Ja: Mam.
Kierowca: Na pewno!?
Ja: Na pewno. Pokazać?
Kierowca: Nie trzeba, ty dostaniesz mandat, nie ja.
Cóż, dzięki temu kierowcy trasa trwająca zazwyczaj 35 minut trwała 10 minut dłużej, bo za każdym razem, jak ktoś kupował bilet, robił takie sceny.
Komunikacja miejska.
Ocena:
141
(185)
Komentarze