Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9064

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mieszkam na niewielkim osiedlu studenckim składającym się z trzech akademików. Często zamawiam rzeczy przez internet i zawsze zastaję na portierni awizo. W poprzednim akademiku wynikało to z faktu, że portierki w związku z pewną nieprzyjemną sytuacją przestały podpisywać odbiory poleconych. Myślałam, że tutaj taka sama sytuacja jest. Dodam jeszcze, że mój akademik jest najdalej od bramy, ale odległości między kolejnymi budynkami to jakieś 50 metrów, więc niewiele.
Niedawno gdy wracałam z uczelni zauważyłam samochód oznakowany jako własność Poczty Polskiej. Gdy go mijałam okno się otworzyło, siedzący w środku mężczyzna wskazał palcem na mój akademik, zapytał czy tam mieszkam, gdy potwierdziłam dostałam do ręki stertę awiz i kilka listów. Zdębiałam, nie skomentowałam tego, przesyłki dostarczyłam na portiernię. Dowiedziałam się, że to stała praktyka tego listonosza.
Cóż przynajmniej wiem (albo chociaż domyślam się), czemu awizo na portiernię czasem trafia kilka dni po jego wystawieniu.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 386 (478)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…