Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90708

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W ubiegłym roku zamówiłem coś ze sklepu internetowego spoza Unii Europejskiej. Ponieważ jestem obywatelem UE, sklep z automatu do ceny doliczył VAT. Przy odbiorze paczki w placówce pocztowej zostałem zaskoczony tym, że musiałem zapłacić cło w wysokości VATu. Powinno być tak, że skoro VAT jest opłacony, a odpowiednia informacja jest na deklaracji celnej naklejonej na paczkę, nie powinienem płacić drugi raz. Ponieważ nie było możliwości odebrania paczki bez zapłacenia tej opłaty na poczcie, zapłaciłem, poprosiłem o wydruk wszelkiej dokumentacji z tym związanej, by mieć potem papiery do odwołania.

Za pomocą platformy ePUPA (błąd czeski zamierzony) napisałem odwołanie do Urzędu Celno-Skarbowego. Załączyłem wszelkie dokumenty (zdjęcia etykiet na paczce, skany dokumentów związanych z opłatą na poczcie, zamówienie i faktura ze sklepu internetowego), opisałem sytuację i poprosiłem o zwrot VATu.

Zadzwonił do mnie urzędnik, który chyba intelektem nie grzeszył, bo podczas całej naszej rozmowy mówił o eBayu, mimo że zakup nie miał nic wspólnego z eBayem, o czym wielokrotnie mu mówiłem. Oczywiście musiałem mu opowiedzieć jeszcze raz to wszystko, co było napisane już w moim piśmie w ePUPA. Usłyszałem od niego, że do zwrócenia mi VATu potrzebuje jakiś numer (w tej chwili już nie pamiętam nazwy), coś w rodzaju identyfikatoru sklepu internetowego, i że dostanę w ePUPA pismo od niego z prośbą o te dane.

Następnego dnia faktycznie dostałem pismo mniej więcej o treści "odpowiedź w załączniku". Otworzyłem załącznik, a tam pusta strona. Nie, plik nie był uszkodzony, bowiem na drugiej stronie była normalna stopka urzędu. W odpowiedzi napisałem, że załącznik jest pusty i nie mam pojęcia, jak wygląda pismo urzędu (załączyłem zrzuty ekranu), ale w tej samej odpowiedzi wspomniałem rozmowę telefoniczną z dnia poprzedniego i podałem dane, o które byłem proszony przez telefon.

Po jakimś czasie w ePUPA czekała na mnie odpowiedź, że sprawa umorzona z powodu niedostarczenia przeze mnie wymaganych danych. Super. Napisałem zażalenie z odpowiednią argumentacją, ale to pismo pozostało już bez odpowiedzi...

Skoro Polska drugiego VATu mi nie oddała, spróbowałem pierwszy VAT odzyskać w miejscu zakupu. Sklep internetowy co prawda twierdził, że jasne, nie ma problemu, zwróci środki itd., ale środki zwrócił nie na moje konto bankowe, a na moje konto w tymże sklepie internetowym. Szkoda tylko, że nic więcej z tego sklepu mnie nie interesuje...

W ten oto sposób kolejny raz zostałem okradziony przez mój własny kraj. Tym razem na jedynie kilkadziesiąt złotych...

Internet

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 125 (137)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…