Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90879

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zostałam nazwana osobą bez empatii i bez chęci pomagania niepełnosprawnym. Ale po kolei.

Między skończeniem pracy a odbiorem dziecka z przedszkola mam pół godziny wolnego. Zazwyczaj siadam sobie na ławce, przeglądam coś w telefonie albo wyciągam książkę. Tak było też w piątek. Usiadłam, czytam wiadomość od mamy. I słyszę krzyk, że mam łapać psa. Nie zdążyłam nawet zareagować, koło mnie przejechał starszy pan na takim "skuterku" elektrycznym (nie wiem, jak to się dokładnie nazywa). Powiedział, że mam pomóc mu złapać psa, który uciekł mu z ogrodu, a on jest niepełnosprawny. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że przepraszam, ale niestety nie pomogę, bo najzwyczajniej w świecie boję się, że pies coś mi zrobi, w końcu to jest dla mnie obce zwierzę. Obok przechodziła starsza pani, która powiedziała mi prosto w twarz, że jestem źle wychowana, bo niepełnosprawnym powinno się pomagać i brakuje mi empatii. Po zapytaniu, czy może ona jest chętna na łapanie psa, nagle odeszła.

Rozumiem, że osobom niepełnosprawnym jest ciężko. Jeśli mogę - pomagam. Przepuszczam w kolejkach, ustępuję miejsca w komunikacji miejskiej, pomogę wstać/usiąść. Ale nie będę ryzykować swojego zdrowia lub życia. Dodatkowo kilka lat temu zostałam pogryziona przez psa i nikomu tego nie życzę. Szpital, sanepid, policja. Drugi raz nie chciałabym tego przeżywać.

Dodatkowo postawa roszczeniowa zawsze wywołuje we mnie negatywne emocje.

Ławka pies

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 159 (175)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…