Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90899

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Idę na umówioną wizytę do okulisty (kontrolną). Zgłaszam się na recepcji - i zonk: "…w systemie widnieje Pan jako nieubezpieczony".

Że co proszę? Mam działalność gospodarczą, składki na ZUS płacę regularnie, w tym miesiącu też zapłaciłem (już prawie dwa tygodnie temu). O co chodzi?

Dzwonię do NFZ - każą dzwonić do ZUS. Dzwonię do ZUS. Po dwudziestu minutach czekania na połączenie i odsłuchaniu pięciuset fascynujących informacji o tym, że od stycznia 500+ będzie już 800+ - mam wreszcie połączenie. Pani najpierw zadaje mi sto głupich pytań, potem sprawdza moje konto - okazuje się, że za ostatnie dwa miesiące (czyli za wrzesień i październik) nie mam złożonego DRA - takiego papierka (w formie elektronicznej), który trzeba co miesiąc składać. Więc to nieistotne, że zapłaciłem w tym miesiącu ponad 1700 zł składek - nie ma papierka, nie jestem ubezpieczony.

Wkurzony dzwonię do mojej pani księgowej, która się składaniem tych papierków zajmuje. Pani księgowa (solidna, dokładna i zaufana, nigdy nie miałem z nią żadnych problemów) sprawdza i mówi zdziwiona, że papierki jak najbardziej do ZUS poszły, w stosownych terminach, bez opóźnień, tak jak zwykle.

No ale ZUS ich nie widzi. A jak ZUS ich nie widzi, to ich nie ma i nikt im nie wmówi, że białe jest białe.

Pani księgowa nie ma możliwości wysłania tych papierków jeszcze raz (to się robi jakimś systemem elektronicznym, jak się raz wysłało, to drugi raz się nie da). Teraz ja będę musiał iść do ZUS z wydrukowanymi papierkami i tracić czas. A potem ZUS musi jeszcze przesłać te informacje do NFZ - mają na to 15 dni.

Czyli - nieważne, że zapłaciłem tylko w tym miesiącu ponad 1700 zł, nieważne, że papiery zostały wysłane - przez bajzel w ZUS nie będę ubezpieczony przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie.

Szlag mnie trafi :-(

Edit - półtorej godziny i 12 (słownie: dwanaście) telefonów później.

Okazuje się, że ZUS jednak - po odpowiednio głębokim poszperaniu - WIDZI moje DRA. Są. Przyszły. Zostały przyjęte.

Więc o co chodzi? No nie wiadomo, ale "ze strony ZUS wszystko jest OK". Co dalej zatem - czy ZUS może w tej sprawie poinformować NFZ?

Otóż nie. Ja mam wziąć stosowny papierek z ZUS i udać się do wojewódzkiej siedziby NFZ, żeby go tam złożyć z wnioskiem (!) o weryfikację statusu ubezpieczenia.

No OK, mogę przesłać to pismo przez ePUAP. Co też zrobiłem (zajęło mi to kolejne dwadzieścia minut, bo ePUAP jest skonstruowany tak, jakby jego głównym celem było utrudnianie petentowi życia). I teraz łaskawcy mają 15 dni na rozpatrzenie mojego wniosku.

Aha - 15 dni ROBOCZYCH. Czyli nie dwa tygodnie, a trzy.

Trzymajcie kciuki, żebym w tym czasie poważniej nie zachorował.

P..przone państwo z kartonu.

ZUS jego mać…

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 219 (253)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…