Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90997

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wyjazd do wypadku, ale piekielni byli gapie.

Wypadek poważny, na skrzyżowaniu drogi powiatowej z gminną. Trzy z pięciu osób uczestniczących w wypadku karetki zabrały do szpitala, w tym jedna w ciężkim stanie od razu pojechała do szpitala wojewódzkiego. W takim przypadku zabezpieczamy miejsce wypadku i czekamy na policyjne ogniwo wypadkowe (ewentualnie prokuratora, ale on najczęściej się zjawia przy wypadkach śmiertelnych).

Jako, że rozbite samochody nie blokują przejazdu całkowicie puszczamy ruch wahadłowo. W międzyczasie PSP udaje się do bazy, a my zostajemy z lokalną OSP. Dwóch strażaków kieruje ruchem, a reszta (9) kręci się przy samochodach.

Wtedy podchodzi do mnie dwóch młodych chłopaków i pyta się dlaczego nic nie robimy? Ja odpowiadam, że czekamy na ogniwo wypadkowe żeby policja mogła zrobić sobie dokumentację wypadku. Na to jeden z nich rzuca: "No czekają, a 30 złotych za godzinę leci."(na tyle nasza rada gminy ustaliła wysokość ekwiwalentu dla strażaków na ten rok).

Na moje: "To co może chcesz się zapisać do OSP, jeździć z nami do pożarów, przy których trzeba się zapieprzać i do podtopień przy których trzeba się orobić?" nagle milkną i odchodzą.

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 118 (134)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…