Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9193

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Chciałbym opowiedzieć Wam o moich przeżyciach związanych z firmą Pentagram.

Otóż jakiś czas temu zakupiłem odtwarzacz MP4 tej właśnie firmy. Był to porządniejszy model, za ok. 350 zł. Jednak problemy zaczęły się po ok. miesiącu, gdy zepsuł się pierwszy element zestawu, mianowicie ładowarka sieciowa (którą podłączało się do zwykłego kontaktu). Jako, iż w gwarancji zapisane jest, że na akcesoria obowiązuje jedynie gwarancja 14 dniowa- nic nie mogłem poradzić. Po jakimś tygodniu jednak zepsuły się również słuchawki. Nic to, musiałem kupić nowe.

Minął kolejny tydzień i następna usterka - tym razem gniazdo odtwarzacza i muzyka grała tylko w jednej słuchawce/głośniku. Nie pozostało mi nic innego jak wysłać sprzęt do naprawy w ramach gwarancji. Wszystko poszło gładko, w formularzu dodałem jeszcze wzmiankę o popsutej ładowarce i słuchawkach (co mi szkodziło) i wszystko wysłałem. Co ciekawe - każdy element obłożyłem folią bąbelkową i do paczki wsypałem styropianowe kulki (tak, że każdy sprzęt leżał na innym poziomie, otoczony styropianem), a cały karton szczelnie zakleiłem.

Po ok. miesiącu (i 4 telefonach do serwisu) dostałem paczkę z powrotem. Oczywiście 3/4 styropianu zniknęło, tak samo jak folia bąbelkowa, a sprzęt był po prostu wrzucony do pudełka bez zabezpieczenia, ale ku mojej uciesze dostałem nowe słuchawki i ładowarkę oraz wymieniono mi gniazdo słuchawkowe. Uradowany podłączyłem ładowarkę z odtwarzaczem do kontaktu i wyszedłem z pokoju. Po chwili wróciłem i poczułem zapach palonego plastiku- "nowa" ładowarka nagrzała się do czerwoności, podobnie jak sam odtwarzacz (a że metalowa obudowa więc nie było to trudne). Sprzęt umarł na dobre.

Wkurzony piszę o wszystkim do serwisu Pentagrama, a oni odpowiadają mi ze spokojem, że oczywiście naprawią wszystko i żeby wysłać. Kolejne 1,5 miesiąca czekania (bo za pierwszym razem kurier nie raczył zadzwonić i się umówić tylko przyjechał rano, zapukał do drzwi i pojechał) ale paczka wróciła, z adnotacją, że sprzęt został wymieniony. "Super"- pomyślałem i otworzyłem pudełko, po czym mnie zamurowało.

Rzeczywiście sprzęt został wymieniony, ale nigdzie nie było napisane, że na nowy. Dostałem taki sam odtwarzacz, ale używany (który ktoś zapewne również odesłał do naprawy). O sprzęt elektroniczny dbam szczególnie, a tu dostałem porysowany egzemplarz, z małym pęknięciem na wyświetlaczu i niedokręconą śrubką od obudowy.

Już naprawdę wkurzony dzwonie do serwisu i mówię jaka jest sytuacja, na co miły pan z obsługi klienta tłumaczy, że "Polityka firmy dopuszcza wymianę zepsutego odtwarzacza na inny, używany (o ile jest sprawny)". Odpowiedziałem że się na to nie godzę bo dostałem sprzęt w kiepskim stanie (a gwarancje przedłużyli mi o 10 dni) więc może mi się znowu rozpaść w każdej chwili. Pan polecił mi zrobienie zdjęć wszystkich rys i pęknięć i wysłanie ich na maila serwisu.

Starałem się jak mogłem, ale za nic nie udawało mi się tego uchwycić moją nędzną cyfrówką. Już miałem zrezygnować z walki o swoje (ciesząc się, że w ogóle mam działający sprzęt) ale wtedy wkroczył mój brat. Zadzwonił do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i przedstawił sytuację. Pani powiedziała, że nie mają prawa dokonywać takiej wymiany, co mogą dać jedynie:
a) taki sam sprzęt (nowy)
b) sprzęt cenowo równoważny
c) zwrot pieniędzy
do tego podała stosowne ustawy, paragrafy i radziła o tym napisać firmie, a jeśli wciąż będą upierać się przy swoim- znowu do niej zadzwonić.

Tak więc zrobiłem - naskrobałem długiego maila o tym, że nie zgadzam się na taką wymianę, że żądam zwrotu pieniędzy lub nowego odtwarzacza, wkleiłem stosowne paragrafy i wysłałem. Po dwóch dniach otrzymałem krótką odpowiedź- "Proszę odesłać sprzęt". Tak też zrobiłem.

Po kolejnym miesiącu, ku mojemu zdziwieniu, dostałem nowiutki sprzęt. W sumie to na moje szczęście poprzedni odtwarzacz był już nie do kupienia więc dostałem nawet dużo lepszy egzemplarz :)

P.S. Po trzech miesiącach odtwarzacz znów się popsuł :) Na dniach będę wysyłać.

Pentagram

Skomentuj (43) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 511 (543)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…