Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9218

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kolejna moja historia. Działo się to na Pomorzu kilka lat temu. Zbliża się koniec mojego odpoczynku nad morzem, więc żeby uniknąć problemów i zamieszania, bilety na powrotny pociąg poszedłem kupić dnia wcześniejszego, tak koło 22. Ok, jeszcze w miarę jasno. Kupuję bilet, o dziwo bez żadnych problemów. Wracam sobie do hotelu, lecz na stację wjeżdża pociąg towarowy. Myślę sobie, a popatrzę sobie, po takich liniach na Pomorzu rzadko jeżdżą pociągi towarowe.

Pociąg zatrzymał się na stacji, oczekując na odpowiednie światło na semaforze.
Nagle nie wiadomo skąd wyskoczyła grupka młodych dresików, wchodzą na wagon i... zaczynają sobie węgiel zbierać z węglarek. Tak, przy innych ludziach na stacji i maszyniście (!). Pomyślałem, że jak tak dalej będą robić to mogą się posunąć do okradania innych ludzi. Tak więc znalazłem szybko telefon do SOK (straż ochrony kolei) i powiadomiłem ich o precedensie. Mieli być za 15 minut, minęło pół godziny, a goście nadal pędzlują wagon.

W międzyczasie na stację wjechał pociąg TLK, a jakiejś babci z ostatniego wagonu wypadła torba (później mi się tłumaczyła, że jak pociąg zatrzymał się przed semaforem przed wjazdem stację, to myślała, że już jest u celu i sobie drzwi otworzyła, a wtedy pociąg ruszył i nie zdążyła zamknąć drzwi, a później niechcący sobie potrąciła torbę), więc ja pobiegłem jej pomóc i podać jej tę torbę, w końcu stacja nie za duża.

Idę babci po tę torbę, a gdy pochodzę na peron z walizką, podchodzą do mnie... Panowie z SOK. Dostałem mandat 50zł za wchodzenie na teren kolejowy bez zgody. Oczywiście goście nie złapali tamtych co okradają węglarkę. Od tej pory nie obchodzi mnie co robią wszystkie spółeczki PKP, na czele z PLK (oni są odpowiedzialni za SOK). Po prostu nie opłaca się tego robić.

Na stacji kolejowej na Pomorzu

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 520 (598)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…