Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9262

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dużo ostatnio o obsłudze linii pomocowych TPSA - i to z obu stron. Ja mam z konsultantami generalnie całkiem pozytywne doświadczenia, w większości problemów które miałem z Neostradą naprawdę starali się mi pomóc i zachowywali się kompetentnie (tyle, że nawalała cała reszta "machiny" TPSA..).

Ale raz miałem do czynienia z "piekielną" konsultantką...

Kilka lat temu ostatecznie powiedziałem "adieu" systemowi Windows (wtedy najpopularniejszy był Windows XP) i przesiadłem się na komputery Apple'a. Inny komputer, inny system operacyjny (Mac OS X). Siedzę sobie w domu i instaluję system, zadowolony że wszystko tak pięknie działa. Kończę - został mi ostatni etap, czyli uzyskanie dostępu do Internetu (pracuję w domu, bez Internetu nie ma życia...). Wyciągam płytę instalacyjną Neostrady. Na płycie - jak byk - trzy wersje sterowników:pod Windows, pod Linuksa i pod Mac OS. No więc instaluję właściwe sterowniki, przechodzę cały proces zgodnie z instrukcjami (w końcu nie jest to skomplikowane, poza tym już ładne parę razy instalowałem Neostradę i u siebie, i u rodziny) i... Zipa Dumna. Nie działa.

Po piątej próbie poddałem się i zadzwoniłem na linię pomocową.

Odbiera jakaś [P]ani. Tłumaczę jej, że taka sytuacja, że system Mac OS X, że wszystko robię zgodnie z instrukcją i nie działa. Pani najpierw standardowo upewnia się czy wszystkie kabelki podłączone (tak, podłączone) a potem mówi:

[P] Proszę zatem otworzyć manu "Start", kliknąć w "Mój komputer"...

[J] (Wcinając się) Przepraszam że przerywam, ale pani chyba nie usłyszała że chodzi o system Mac OS X...

[P] Tak, tak pamiętam. No więc proszę otworzyć menu "Start"...

[J] Proszę pani, powtarzam, chodzi o MAC OS X!

[P] No rozumiem, więc proszę otworzyć menu "Start"...

[J] (już zirytowany): Proszę pani, o czym pani mówi! Ja nie mam menu "Start"! To jest Mac OS X!

[P] (mocno zdziwiona]: No ale jak to, przecież KAŻDY WINDOWS MA MENU "START"?

[J] (załamany): Proszę pani, tłumaczę pani od pięciu minut, że TO NIE JEST WINDOWS.

[P] (zdecydowanym głosem): Aaa, to w takim razie ja panu nie pomogę. My nie prowadzimy wsparcia dla linuksa...

Rozłączyłem się, bo gdyby ta rozmowa trwała jeszcze chwilę, to powiedziałbym coś, czego dżentelmeni damom nie mówią... Zadzwoniłem po raz drugi, połączyło mnie na szczęście z bardziej kompetentną osobą.

TPSA

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 644 (706)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…