Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#9345

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuję w dużym sklepie komputerowym i mam bardzo specyficznego szefa. On sprzedałby praktycznie wszystko, w tym towar nienależący do niego. Pewnego dnia przyszedł na serwis w poszukiwaniu karty graficznej na złączu AGP. Jako że praktycznie nikt tego nie kupuje, toteż takich kart nie sprowadzamy. Ale że tym razem trafił się chętny, szef znalazł taką kartę na serwisie i ją sprzedał. Tylko że ta karta graficzna była po prostu wymontowana z komputera oddanego do naprawy. Gdy klient przyszedł po odbiór swojego komputera, bardzo się zdziwił i oczywiście się zdenerwował, a szef musiał odkręcać całą sytuację, w tym szukać szczęśliwego nabywcy nowej-starej karty graficznej.

Jakiś czas temu skończyła się na serwisie pasta termoprzewodząca, którą stale używaliśmy na serwisie. Jako że kolega naprawiający laptopy również takiej pasty używał, chciałem od niego pożyczyć jego tubkę. Jak się okazało, żaden ze sprzedawców nie zamówił pasty termoprzewodzącej, a że trafił się chętny na takową, to szef poszedł do laptopowca, zabrał do połowy opróżnioną ostatnią tubkę w firmie i sprzedał klientowi.

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 194 (232)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…