Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9387

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kiedyś byłam idealistką i wierzyłam że zmienię świat, a przynajmniej kilku ludzi. Zaraz po skończeniu liceum wybrałam się na kurs dla wychowawców kolonijnych. Jeszcze w tym samym roku postanowiłam wyjechać. Wybrałam kolonie organizowane przez TPD dla dzieci z rodzin ubogich, z problemem patologii, niesprawnych wychowawczo itp. itd. Wyjazdy były organizowane do... ośrodka prowadzonego przez Caritas. Z racji tego do kogo należał ośrodek – kierownikami kolonii byli zazwyczaj księża. Jestem osobą niewierzącą, ale nie widziałam problemu żeby z nimi współpracować dla dobra powierzonych nam dzieci.

Zanim podniesie się larum, że to kolejna nagonka na księży i KK – powiem że druga strona też nie widziała takiego problemu. Byłam tam przez kolejne trzy lata i za każdym razem księża wiedzieli (widzieli) że nie celebruję obrządków religijnych. Dwóch zapytało wprost – trzeci nigdy – ale żaden nie powiedział mi nigdy złego słowa. Współpracowaliśmy w przyjaźni i chyba dość efektywnie.

I tu zaczyna się historia piekielna ;)
W czwartym roku moich wyjazdów tam trafiłam na... Panią kierownik.
Kolacja przebiegała "tradycyjnie", żadnych wyskoków. Za to rano obudził nas hymn "Maryjo królowo Polski" rozbrzmiewający z głośników chyba na pół Polski. (Nigdy wcześniej się to nie zdarzało). Zwlekliśmy się z łóżek – zaczęliśmy szykować do śniadania. I wtedy pojawili się moi chłopcy ze skargą:
- Wracaliśmy z łazienki (mieszkaliśmy w domkach – łazienki były osobnym budynkiem położonym na uboczu ośrodka) – i Kamil kichnął. Wybiegła ze swojego domku pani kierownik i zaczęła nas wyzywać. Od złodziei, gówniarzy, debili i innych takich.

Myślę sobie – chłopcy na pewno trochę koloryzują. Nigdy przecież się tu to nie zdarzało.

Poszliśmy na śniadanie. Dziewczynka, która siedziała niedaleko mnie – gdy zauważyła kanapki z paprykarzem, powiedziała (na swoje nieszczęście):
- Oj, nie lubię paprykarza...
Pani kierownik objawiła się niczym duch. Zaczęła wyzywać dziewczynę od puszczalskich idiotek, które w domu na pewno nie miały nawet paprykarza na chlebie. Na koniec dodała, że sama ją zaraz nakarmi tak, że małej wyjdzie bokiem.

Byłam w szoku. Kiedy spróbowałam coś powiedzieć, oberwało mi się nie gorzej od tej małej.

Chciałam wytrwać. Byłam tam dla dzieci. Ale takie sytuacje zdarzały się na każdym kroku. Dzieciaki czuły się jak na kolonii karnej. Mimo, że z innymi wychowawcami staraliśmy się jak najczęściej i na jak najdłużej wychodzić z nimi poza ośrodek. W ciągu trzech dni wyjechała do domu połowa mojej grupy.

Czwartego dnia zaraz po śniadaniu było zebranie kadry. Wstałam na nim i powiedziałam że nie jestem w stanie współpracować z tą Panią i że jeszcze tego samego dnia chciałabym wyjechać. Pani zapytała:
[P]: I Pani ma boga w sercu??
[J]: A kto tak powiedział? Jestem osobą niewierzącą.
[P]: Słucham? Nie no. Ja zaraz dostanę zawału. Jak śmiała Pani tu przyjechać. To jest ośrodek Caritasu!
[J]: Mi nie przeszkadza to, że ośrodek jest prowadzony przez organizację katolicką. Do dzisiaj żadnemu kierownikowi nie przeszkadzało to, że ja jestem osobą niewierzącą. Ani nie namawiam nikogo na odejście od wiary, ani nie wyśmiewam religii. To są kolonie dla dzieci, a nie oaza. I mam prawo tu być tak jak Pani.
[P]: Jak pani śmie? Gdzie jest pani rodzina? Oni na pewno też są satanistami. Ja to zgłoszę. Pani już nigdy nie dostanie dzieci pod opiekę!
[J]: Od mojej rodziny wara. Do widzenia Pani. Ja również to zgłoszę.

Zanim dojechałam do swojego rodzinnego miasta, mój proboszcz (współorganizator kolonii) już został o wszystkim poinformowany. Zapytał tylko czy naprawdę było tak źle – opowiedziałam mu wszystko. On powiedział, że podzwonił i że dowiedział się o tej pani paru innych ciekawych historyjek. Obiecał, że spróbuje coś w tej sprawie zdziałać.
Jak się okazało: do końca kolonii dotrwali nieliczni.

Dodam że ta Pani na co dzień była wychowawczynią klas 1-3 – już wiecie skąd się biorą fobie szkolne?

ośrodek Caritas

Skomentuj (43) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 777 (835)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…