Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9421

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Krótka historia z dziś.
Po praktycznie całym dniu na uczelni padałem na twarz, jednak po złapaniu oddechu naszła mnie ochota na jedno symboliczne piwko. Ruszyłem, więc do pobliskiego marketu. Ludzi całkiem sporo, głównie obozujący na WSP studenci. Wziąłem ulubionego Żubra i ustawiłem się w kolejce. Gdy byłem już na wysokości kas poczułem, że ktoś napiera na moje plecy. Zignorowałem, bo pomiędzy kasami miejsca rzeczywiście mało, ale ów ktoś napierał na mnie coraz mocniej. Miarka się przebrała, gdy poczułem rękę na tylnej kieszeni (miałem tam klucze, trochę drobnych i przypięte łańcuchy). Wyjąłem z uszu słuchawki, złapałem wścibską rękę i odwróciłem się z wściekłym "Kurrrr...".
Za mną stał typowy, dyskotekowy "żelik" w okolicach mojego wieku. Gdy zobaczył moją twarz, spalił cegłę i wydukał:
-Ku**a! To nie laska!
I zwiał w stronę duszących się ze śmiechu kumpli w tyle kolejki.

Zastanawia mnie tylko czy chodziło mu o to, że dziewczynę niby łatwiej okraść czy rozpędził łapska w innym celu? O.o

market

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 893 (995)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…