Pracuję w dziale ponagleń na infolinii pewnej telefonii komórkowej. W mojej grupie jest pewna (D)ziewczyna, bardzo miła i kompetentna, a przy tym całkowicie idiotoodporna. Wyraźnie lubi swoją pracę (nie zawsze wdzięczną, bo klienci czasem nie reagują za dobrze na przypomnienie o niezapłaconych fakturach) i bardzo stara się pomóc ludziom, z którymi rozmawia. Dodam, że zawsze jest uśmiechnięta i to słychać w jej głosie.
Dziś byłam świadkiem jej rozmowy z pewną "uroczą" (P)anią:
D: Dzień dobry, nazywam się XXX, dzwonię z sieci YYY z działu rozliczeń, rozmowa jest rejestrowana, bla bla bla...
K: To jest skandal! Jest dziesiąta rano, a pani jest pijana! Nie będę z panią rozmawiać!
I klientka trzasnęła słuchawką.
Co to za kraj, w którym człowiek, który jest w dobrym humorze i z entuzjazmem podchodzi do swoich zadań, uznawany jest za pijanego...
Dziś byłam świadkiem jej rozmowy z pewną "uroczą" (P)anią:
D: Dzień dobry, nazywam się XXX, dzwonię z sieci YYY z działu rozliczeń, rozmowa jest rejestrowana, bla bla bla...
K: To jest skandal! Jest dziesiąta rano, a pani jest pijana! Nie będę z panią rozmawiać!
I klientka trzasnęła słuchawką.
Co to za kraj, w którym człowiek, który jest w dobrym humorze i z entuzjazmem podchodzi do swoich zadań, uznawany jest za pijanego...
pewna infolinia
Ocena:
394
(548)
Komentarze