Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#9485

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mam dzieci rok po roku. Gdy byłam w drugiej ciąży, starsza córcia korzystała jeszcze z wózka. Wsiadamy do autobusu. Przy miejscu dla wózków siedzi kobieta (słodka 50-tka) namiętnie jedząca czereśnie, pestkami plując w rękę. Na miejscu obok siebie trzyma torby z zakupami. Jako że nie mogłam usiąść nigdzie indziej, bo musiałam trzymać wózek a byłam zmęczona spacerowaniem przeprosiłam panią, mówiąc że chciałabym usiąść. Obrażona zmierzyła mnie parę razy i wzięła z łaską torby, ale nie wstała, żebym mogła się wgramolić. Do małych nie należę, do tego dodać trzeba duży brzusio. No ok,udało mi się nie obić brzuchem o rury,ale zanim usiadłam (naprawdę zanim dotknęłam tyłkiem fotela) pani na mnie fuknęła, że zajmuję za dużo miejsca mam się przesunąć, albo przesiąść. W pierwszej chwili mnie zatkało, ale jak odzyskałam mowę to wypaliłam: " mi jest wygodnie a skoro pani ma problem to niech się pani przesiądzie, bo ja nie mogę". Plujnęła pestką i się przesiadła




Czy teraz jest wystarczająco poprawnie i z "szacunkiem"? :)

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 93 (205)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…