Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#9486

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zapewne każdy z nas, w wieku kilkunastu lat, poddawany był próbie tuberkulinowej. To taka szczepionionka, wykrywająca gruźlicę, podawana na przedramieniu. Po dwóch, czy trzech dniach lekarz ogląda rękę i na podstawie śladu po szczepieniu stwierdza, czy wszystko ok. U mnie nie było.

Ręka cała opuchnięta, wielki bąbel pełen okropnych, bolących pęcherzy. Automatyczne skierowanie do poradni pulmonologicznej.
Poszłam z matką, swoje w kolejkach odczekałam, dostałam skierowanie na kolejną próbę. Wynik identyczny. Znowu poradnia, znowu czekanie - tym razem komplet badań i rentgen płuc. Wyniki wszystkiego prawidłowe.
To może kolejna próba - oczywiście wynik taki jak zwykle. No to wywiad w rodzinie. Dziadkowie, rodzice - wszyscy na rentgen. Ale tam też nic nie znaleźli. To jeszcze rentgen u mnie. I jeszcze raz próba. Znów ręka, opuchlizna, bąbel, pęcherze - a płuca zdrowe.
Siedzę znów w gabinecie, tym razem trzech lekarzy.... Decydują, żeby dać mi jakieś tabletki, bo może gruźlica jest, tylko taka świeżutka, że nie widać nigdzie. No to biorę. Przez pół roku. Ponoć bardzo obciążają wątrobę, więc ścisła dieta przy tym.
Mija 6 miesięcy, znów przychodnia, znów kolejka, znów próba. Ręka opuchnięta, wielki bąbel, pęcherze... To może jeszcze raz badania i rentgen.
Znów jestem w gabinecie, znów trzech lekarzy. Zastanawiają się... gruźlica narządów wewnętrznych. Leczenie chyba jakieś skomplikowane, więc może jeszcze raz próba.
Idę znów do gabinetu zabiegowego, pielęgniarka wita mnie - stałą bywalczynie - uśmiechem. Mówię jej, co wymyślili tym razem, a ona zastanawia się chwilkę i mówi, żebym przyszła na próbę juro, a dzisiaj wieczorem i jutro rano wypiła po dwie tabletki wapna.
Wypijam, przychodzę. Czekam dwa dni - na ręce ani śladu. No, może malutki ślad po ukłuciu. Przychodzę, pokazuję pielęgniarce - mówi, że mam pewnie uczulenie na coś, na czym robią te bakterie do próby...
Siedzę w gabinecie. Lekarze patrzą na rękę, myślą.... A w zasadzie, to chyba jestem zdrowa. Zresztą te tabletki wzięłam, to mam odporność na 20 lat. Do widzenia :D:D

służba zdrowia

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 219 (265)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…