#9660

Historia z dni łodzi z wczoraj.

Jak wiadomo na takich obchodach mamy mały jarmark i właśnie przy jednym takim stanowisku dokładnie Vegety, miało miejsce pewne zajście.

Był darmowy poczęstunek karkówka z grilla, oczywiście jak za darmo to kolejka niezła się ustawiła. Kucharz uwijał się jak mógł, ale wiadomo czas pieczenia jest jaki jest i czas w kolejce ok 20 minut do odstania.
Ludzie grzecznie stoją, i w pewnej chwili (przede mną jakieś 5 osób w tym matka z dwójką dzieci jedno na rękach) wpycha się Romka z na oko 3 letnim dzieckiem. Bo ona teraz.
Ludzie od razu awantura, że tu jest kolejka i trzeba odstać swoje.
Ta twardo bo ona ma dziecko i trzeba ją puścić i dalej twardo się wpycha. Krzyczeć zaczęła kobieta przede mną, że tez ma dzieci. I ogólnie, gdy 5 osób opierniczało babę ta obrażona odeszła.

Kurcze, nic dziwnego,że mamy takie podejście do Romów skoro sami się tak prezentują.

święto łodzi piotrkowska