Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#9743

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z dzisiaj. Znów mnie zaczęła męczyć krtań więc postanowiłam udać się do przychodni. Ponieważ moja mama potrzebowała jakiejś recepty poszła ze mną. Co istotne na później, mama ma 54 lata i jest juz dawno po menopauzie.
Czekamy grzecznie w kolejce do recepcji, przed nami kobieta około 30 lat. Szła do tego lekarza co my. Ma już odchodzić od okienka, kiedy pielęgniarka mówi, że nie może jej jeszcze zarejestrować, najpierw musi wypełnić wniosek o położną. W tym momencie dziewczyna ewidentnie zbladła i dosyć smutnym i zdenerwowanym głosem odparła, że jej to niepotrzebne. Pielęgniarka swoje, że musi i już bo inaczej jej nie zarejestruje i nie da karty lekarzowi! Dziewczyna wyraźnie roztrzęsiona zaczęła w końcu tłumaczyć, że jest bezpłodna i na pewno usługi położnej jej nie będą potrzebne.
Cóż pielęgniarka uparta jak muł, po kilku minutach dziewczyna już bardzo roztrzęsiona w końcu podpisała co trzeba "żeby już mieć spokój".
Pomyślałam, że będzie zabawnie bo przyszła kolej mojej mamy ;]
Oczywiście, kochana służba zdrowia mnie nie zawiodła. Historia ta sama, aczkolwiek mama delikatnie tłumaczy, jest już w innej kategorii wiekowej i nie wierzy, że mam posiadać położną. Gdzie tam, pielęgniarka wręcz awanturując się raczyła jej powiedzieć, że "każda kobieta w wieku od 10 [!] do 100 [podwójne o.O]lat ma mieć położną"!!!!
Mama podpisała dla spokoju i widziałam już, że się jak najdalej ode mnie ewakuuje. Ja bowiem zazwyczaj mam cierpliwość do "przychodniowych" scenek i staram się szanować zawsze pracę innych, ale.. tych pań w tej konkretnej placówce po prostu nie trawię [na co sobie zresztą przez 30 lat mojego życia zapracowały ;)]
No więc standardowo blankiecik do wyboru położnej. Pytam grzecznie z uśmiechem po co.. Kobieta już widać na nerwach, bo się, cytuję [!] "kolejna głupio pyta"!
[P]ielęgniarka: MA Pani OBOWIĄZEK wybrać położną i koniec.
[J]a: Wcisnęła już Pani ten "obowiązek" osobie bezpłodnej i osobie po menopauzie, a ja twierdze, że takiego obowiązku nie mam! Na razie położnej nie potrzebuję!
[P]: Każdy tak mówi, a potem się wam wpadnie i tylko problemy ze znalezieniem położnej wtedy!
[J]: Nie wiem po jakiej szkole medycznej Pani jest, ale ze swej ubogiej wiedzy z zakresu biologii wiem, że ani kobieta bezpłodna ani po menopauzie raczej nie wpadnie!!! A ja jeśli, jak Pani ładnie to ujmuje "sobie wpadnę" to będę mieć całe 9 miesięcy na znalezienie położnej! Proszę mi wydac kartę!
[P]: Nie zarejestruje Pani!!! Następny proszę!
[J]: ok, to idę po kierownika przychodni!
Dosłownie rzuciła w moją stronę kartą i oburzona zaczęła obsługiwać kolejną osobę, starszego Pana - ciekawe czy i jemu kazała wybrać położną!!!
Niech mi ktoś teraz tylko powie, czy ktos im za to dopłaca, czy też rzeczywiście to kolejne porąbane przepisy NFZ.. bo w końcu karte mi dała i jakoś wizja kierownika jej się nie spodobała... i czy warto było tak ranić uczucia pierwszej pacjentki, która po moim dotarciu pod gabinet miała wyraźnie czerwone oczy :(

uroczy ośrodek zdrowia

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 187 (225)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…