Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9871

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja koleżanka prowadzi jazdy konne w pewnej niedużej stajni.
Od pewnego czasu instruktorzy zauważyli, że koło stajni często "kręci się" matka z dwójką dzieci. Wyglądali skromnie, ale nie po menelsku. Dzieci zachwycone wpatrywały się w konie obserwowały jazdy. Pewnego dnia taką właśnie sytuację zauważył właściciel stajni, okazało się, że zna on tą rodzinę, ponieważ mieszkają w sąsiedztwie właściciela. Zagadał więc do nich, okazało się, że dzieci marzą o jeździe na koniu, ale matki nie stać na jej sfinansowanie, więc na patrzeniu się kończyło.
Właściciel przedyskutował kwestię z instruktorami i zgodzili się prowadzić jedną 30 minutowe oprowadzanie raz w tygodniu nieodpłatnie (normalnie kosztuje to ok.30zł). Właściciel poinformował o tym rodzinę, oczywiście gorące podziękowania. Przez ok. miesiąc wszystko było ok. W jednym tygodniu przychodził chłopiec, w drugim dziewczynka. Potem zaczęły się problemy.

Przyszła matka dzieci do właściciela i mówi, że dzieci kłócą się między sobą w domu, czyja teraz kolej. Właściciel nie za bardzo wiedział jak ma się do tego ustosunkować, bo bądź co bądź kłótnie między rodzeństwem do nie jego sprawa. Właściciel:
- Nie bardzo rozumiem, jak mam pani pomóc, musi pani sama jakoś zadbać o to, aby było wiadomo czyja kolej w tym tygodniu.
- No tak, ale wie pan... gdyby te jazdy były dwa razy w tygodniu to nie byłoby problemu...
- ???
- No wie pan, no... po prostu przestaliby się kłócić, każdy miałby jedną jazdę w tygodniu i tyle.
- Proszę panią, i tak instruktorzy prowadzą te jazdy nieodpłatnie i nie sądzę, aby zgodzili się poświęcać więcej swojego wolnego czasu na spędzanie go w stajni.
- Ale moje dzieci są bardzo rozczarowane, one by chciały częściej jeździć, a to 0,5h raz na dwa tygodnie... no co to jest, no?
- Ale co ja mogę zrobić? Nie mogę wymagać od pracowników, żeby robili u mnie za darmo, to i tak grzeczność z ich strony!
- No to nie może pan im zapłacić za te godziny co jeżdżą z moimi dziećmi?
- No jak pani mi zapłaci to ja im też.
- No wie pan co, to już jest bezczelność! Jest pan skąpcem bez serca!
Co ciekawe po tej rozmowie pani nadal przyprowadza dzieci na jazdy ;)

Stajnia

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 753 (807)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…