Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9880

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zamawiam dość dużo różnych rzeczy na Allegro, więc firmy kurierskie mam prawie na co dzień. Jest jak jest, przeważnie da się dogadać. Ale i mnie trafił się przysłowiowy kamień.
Paczka z drugiego końca Polski, przesyłka kurierem D**. Tak żeby nie reklamować. Na stronie trackingu widzę, że przesyłka w dostarczeniu, więc telefon do centrali. Tam mówią:
- Dzień dobry, przesyłka nr 119...7? Tak, będzie dziś.
- No to może by kurier się ze mną skontaktował? – Nieśmiało proponuję.
- To niemożliwe, kurierzy nie mają służbowych telefonów.
- Eeee... co?
- To!
- No to dziękuję.
Oczywiście ok. 13 telefon.
- Tu kurier, proszę otworzyć furtkę.
- Ale ja jestem w pracy, zapraszam po 18.
- Po 18 to ja nie pracuję.
I się rozłączył.

No i tu strzelił mnie przysłowiowy ... ten wiecie co. Za telefon, do centrali i co się okazuje? Jedna z największych firm kurierskich teren zamieszkały wyłącznie przez zwykłych ludzi (nie ma żadnych firm, instytucji itp.) obsługuje w godzinach 13–14. I na tym terenie nie ma opcji dostarczania po 18! Płatnej opcji 23 zł! Nie i już. I nie dostarczą paczki. No to zmieniamy adres dostawy, niech przywiozą do pracy. Ok. ale to musi zrobić NADAWCA! A skąd nadawca ma wiedzieć, a w ogóle czemu ma się tym zajmować? Odpowiedź? BO TAK! Na szczęście nadawca na poziomie, zmienił adres, dopłacił (a jakże!!) i usłyszał że przesyłka będzie następnego dnia. Oczywiście następnego dnia przesyłki nie ma, będzie dzień później, bo musi przewędrować ileś sortowni. Dziś czekam na kuriera, mam ochotę zaopatrzyć się w coś ciężkiego.

firma kurierska na D, trzy litery... taka żółta.

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 491 (559)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…