Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9946

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w kinie.
Przychodzi do mnie para koło trzydziestki. Standardowe powitanie, pytam który film chcą obejrzeć, wymieniają tytuł.
[Ja]: Dla państwa fotele standardowe czy VIP?
[F]acet patrzy pytająco na [T]owarzyszkę, ta wzrusza obojętnie ramionami.
[F]: VIP.
[T]: Po co ci VIP? Chciałam standardowe.
[F]: Dobrze, jednak standardowe.
[J]: Czy życzą sobie państwo coś do jedzenia, picia?
Facet patrzy na babkę, babka patrzy w przestrzeń.
[F]: Colę poproszę... Średnią.
[J]: Może dużą za jedynie tyle i tyle?
[F]: Aaaa, dobrze, dużą zatem.
[T]: Mnie nie zapytasz?
[F]: Czego się napijesz?
[T]: Niczego. Czy ja ci mówiłam, że coś chcę?
[F]: Poproszę średni Sprite. I popcorn, też średni.
[T]: Mały. Średniego nie chcę.
[F]: Więc jeszcze mały popcorn.
[T]: Mówiłam ci, że chcę mały!
[F]: Średni jest dla mnie!
[T]: Ale z ciebie debil.
[F]: I jeszcze dwie porcje nachos z serem.
[T]: Baw się dobrze! [odwraca się i kłusuje w stronę schodów ruchomych]
[F]: Wie pani co, ja jednak za wszystko podziękuję. [odchodzi żwawo w ślad za Towarzyszką]

Cała historyjka byłaby w stu procentach zabawna, gdyby nie to, że wszystko jak leci nabijałam na kasę, a jak państwo sobie poszli, to musiałam skasować i pod koniec dnia - zgodnie z procedurą - szczegółowo wyjaśnić, dlaczego usunęłam tak duże zamówienie. Mój menadżer nawet nie miał serca mnie zbesztać.

Kino

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 558 (632)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…