Profil użytkownika
Allice
Zamieszcza historie od: | 29 lipca 2013 - 21:03 |
Ostatnio: | 27 kwietnia 2024 - 13:35 |
- Historii na głównej: 4 z 5
- Punktów za historie: 423
- Komentarzy: 965
- Punktów za komentarze: 7533
zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wchodząc do małego sklepu od razu mówię "dzień dobry", wychodząc
do widzenia", przy kasie prawie zawsze osobno (w dużych tym bardziej), "poproszę", "dziękuję" też umiem użyć.
Mały sklep, jednak w miejscu gdzie się turystów kręci mnóstwo. Głównie alkohol, lody, jakieś słodycze, przekąski. Widzę lody to weszłam, mówię głośne "dzień dobry". Przy kasie 2m ode mnie kasjerka. Wybrałam, podchodzę, jest małe zamieszanie bo jeszcze jedna osoba podeszła w tym momencie, już nie jestem pewna czy dodałam formułkę jeszcze raz.
Kasjerka ani me ani be, podaję towar, kasuje, ona nic. To pytam o cenę. Co słyszę? "TO JEDNAK POTRAFI PANI MÓWIĆ!". Szczerze? Zatkało mnie, podałam pieniądze, wyszłam tylko z tekstem że nie moja wina że nie słyszała. Więcej nie wrócę. I "do widzenia" już nie usłyszała. Nie będę się wysilać
do widzenia", przy kasie prawie zawsze osobno (w dużych tym bardziej), "poproszę", "dziękuję" też umiem użyć.
Mały sklep, jednak w miejscu gdzie się turystów kręci mnóstwo. Głównie alkohol, lody, jakieś słodycze, przekąski. Widzę lody to weszłam, mówię głośne "dzień dobry". Przy kasie 2m ode mnie kasjerka. Wybrałam, podchodzę, jest małe zamieszanie bo jeszcze jedna osoba podeszła w tym momencie, już nie jestem pewna czy dodałam formułkę jeszcze raz.
Kasjerka ani me ani be, podaję towar, kasuje, ona nic. To pytam o cenę. Co słyszę? "TO JEDNAK POTRAFI PANI MÓWIĆ!". Szczerze? Zatkało mnie, podałam pieniądze, wyszłam tylko z tekstem że nie moja wina że nie słyszała. Więcej nie wrócę. I "do widzenia" już nie usłyszała. Nie będę się wysilać
sklep Gdańsk
Ocena:
40
(98)
1
« poprzednia 1 następna »