Profil użytkownika
BezglowyKurczak
Zamieszcza historie od: | 10 lutego 2017 - 11:54 |
Ostatnio: | 24 października 2021 - 8:50 |
- Historii na głównej: 1 z 2
- Punktów za historie: 115
- Komentarzy: 12
- Punktów za komentarze: 77
Mieszkam w niedużym mieście. W moim bloku jest mieszkanie socjalne, w którym z kolei jest gniazdo patologii.
Pewnego popołudnia wracałem sobie z pracy i widzę kłócących się Patusa z Patoliną. Wyciągnąłem słuchawki z uszu, żeby posłuchać o co chodzi. Patus do swojej partnerki rzecze jak do Najlepszego Przyjaciela Człowieka:
"Do domu!.... do domu!!.... Do domu!!!!!".
Przeszedłem obok i wszedłem do swojej klatki. W domu mówię żonie, jak się patuski sprzeczają, na co ona mi, że na klatce słychać było jeszcze lepszą, bardziej kreatyną wersję "Do domu k@rwo k@rwa"....
Tego samego dnia wracałem po zmroku drobnymi zakupami, a tam na parterze, na klatce, leży Patol rozwalony, krew z nosa leci, a wokół niego jest kałuża moczu. Butelka piwa stała prawie pół piętra wyżej, więc pewnie przez całe schody przeleciał.... jego szanowna małżonka tylko tak stoi nad nim i drze się "Leżeć!.... Leżeć!.... Leżeć, k@rwa!....
Oni chyba tak po prostu lubią.
Pewnego popołudnia wracałem sobie z pracy i widzę kłócących się Patusa z Patoliną. Wyciągnąłem słuchawki z uszu, żeby posłuchać o co chodzi. Patus do swojej partnerki rzecze jak do Najlepszego Przyjaciela Człowieka:
"Do domu!.... do domu!!.... Do domu!!!!!".
Przeszedłem obok i wszedłem do swojej klatki. W domu mówię żonie, jak się patuski sprzeczają, na co ona mi, że na klatce słychać było jeszcze lepszą, bardziej kreatyną wersję "Do domu k@rwo k@rwa"....
Tego samego dnia wracałem po zmroku drobnymi zakupami, a tam na parterze, na klatce, leży Patol rozwalony, krew z nosa leci, a wokół niego jest kałuża moczu. Butelka piwa stała prawie pół piętra wyżej, więc pewnie przez całe schody przeleciał.... jego szanowna małżonka tylko tak stoi nad nim i drze się "Leżeć!.... Leżeć!.... Leżeć, k@rwa!....
Oni chyba tak po prostu lubią.
Ocena:
158
(168)
zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Sytuacja sprzed okołu roku:
Przed wejściem do klatki, z grupą "ech, tej dzisiejszej" młodzieży, stoi sobie około 12-13 letni potomek lokalnej patologii (PP). Zbliżam się z zamiarem skorzystania z wejścia, gdy zaczepia mnie PP: Przepraszam Pana, czy nie ma Pan poczęstować papierosem?
JA: A ty chłopczyku, ile masz lat?
PP *bez słowa odwraca się do kolegów*
Wydaje mi się, że wg niego, to ja byłem tym niekulturalnym chamem. Przecież ładnie poprosił.
Przed wejściem do klatki, z grupą "ech, tej dzisiejszej" młodzieży, stoi sobie około 12-13 letni potomek lokalnej patologii (PP). Zbliżam się z zamiarem skorzystania z wejścia, gdy zaczepia mnie PP: Przepraszam Pana, czy nie ma Pan poczęstować papierosem?
JA: A ty chłopczyku, ile masz lat?
PP *bez słowa odwraca się do kolegów*
Wydaje mi się, że wg niego, to ja byłem tym niekulturalnym chamem. Przecież ładnie poprosił.
Ocena:
-1
(29)
1
« poprzednia 1 następna »