Profil użytkownika
Bianca ♀
Zamieszcza historie od: | 17 maja 2011 - 16:17 |
Ostatnio: | 26 marca 2014 - 23:50 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 2315
- Komentarzy: 31
- Punktów za komentarze: 360
« poprzednia 1 2 następna »
Zamieszcza historie od: | 17 maja 2011 - 16:17 |
Ostatnio: | 26 marca 2014 - 23:50 |
« poprzednia 1 2 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Vivelee: I kolejny raz czytanie ze zrozumieniem. Pisałam o osobach piekielnych. Osiemnaście PIEKIELNYCH OSÓB. Wiadomości z pytaniami miałam tu, na dA i na mailu dużo więcej. Skąd to zacietrzewienie?
@Notorious_Cat: nie myślałam, że są anielscy, ale byłam zszokowana ile osób podeszło do mnie jak wielkie paniska, myśląc, że będę ich po stopach całować za zamówienie. A jak szczerze mówię, że moje umiejętności są za niskie i nie chcę po prostu wciskać ludziom gówna, to jezusmariamatkobosko! Osobista obraza, że śmiałam odmówić... Jakbym słabo narysowała też by było źle. I bądź tu człowieku mądry
@SylwekN: nie mówiłam teraz o korespondencji z Tobą :D zdzwiłbyś się co pisali inni ludzie. Akurat nasza rozmowa była całkiem sensowna, mimo tego, że za bardzo bałam się jednak podjąć zadania.
@cichociemna: oj z komiksem i mangą nie zerwę, ale popieram, że muszę ćwiczyć dużo innych póz i twarzy, bo mam z tym problem D:
@adam__: dalej nie rozumiem o co Ci chodzi, może odrobinkę więcej konkretów? Zacytuj proszę gdzie w moich wypowiedziach moje ego wychodzi.
@adam__: kto Ci powiedział, że nie odpisałam na wiadomości? Z każdą osobą wymieniłam ich co najmniej kilka i wyjaśniłam czemu się nie podejmę zlecenia. Byłam bardzo grzeczna i cierpliwa, a do części i tak nie docierało. I mógłbyś mi wytknąć miliard różnych rzeczy, słaba anatomia, krzywe oczy, zła kolorystyka, problemy z perspektywą i kompozycją, fakt, że rysuję tylko kobiety i mnóstwo innych problemów z którymi się zgodzę. No cóż, a rysuję na jedno kopyto, bo rysuję zamówienia. Jak mi ktoś powie 'narysuj moją postać tak jak na tamtym obrazku' to rysuję tak jak poprosił klient. Podoba im się mój styl i np. Witraże, więc je rysuję. Zresztą w ogóle to nie jest historia o moim poziomie artystycznym, skąd w ogóle pomysł, że to ma jakiś związek? Chcesz mi dać jakieś rady, to napisz do mnie na dA i naucz kompozycji i anatomii, pogadamy.
@LittleShiloh: za rajstopy nawet mural kredkami Ci zrobię :D
@mijanou: Nie zrozum mojego komentarza źle, po prostu od lat jestem znana z tego, że wykłócam się ze znajomymi, że w momencie kiedy wychwalają swoje prace i są z nich w 100% zadowoleni kończą jakikolwiek progress i dalej pozostaną na swoim poziomie, a odrobina pokory i staranie się dojrzeć własne błędy owocuje poprawą anatomii, stylu itp. Baby steps, ale zawsze. Po prostu do tego tematu podchodzę dość emocjonalnie :D
@mijanou: Teraz trochę głupio mi, że mnie tak odbierasz, bo jestem znana z ostrej samokrytyki jeżeli chodzi o moje prace. Nie rysuję portretów, bo nie lubię, nie umiem, nie chcę, to nie mój poziom. Ludzie mają różne style, różne techniki rysowania. Zawsze porównuję to do muzyków, czy DJ-a wynajęłabyś do zagrania na skrzypcach? Po prostu zajmuję się czym innym I jeżeli komuś się nie podoba mój styl, a ma do tego pełne prawo :D, to chyba raczej powinien szukać kogoś kto rysuje to co mu się podoba, a nie próbować mnie zmusić do rywania czegoś w czym jestem za słaba? Więc powiedz mi proszę gdzie tu moja zawyżona samoocena gdy próbuję faceta przekonać, że w komiksowo mangowym stylu jego żona nie będzie rozpoznawalna, że wiem, że po wykonaniu rysunku będzie niezadowolony i każe sobie oddawać pieniądze? Trochę jestem zła a trochę zdołowana, jeżeli wiem w czym jestem słaba (portrety) a dobra w czymś innym (rysowanie postaci z kreskówek, filmów, wymyślonych przez klienta) to od razu się mnie traktuje jak ahtystkę z wybujałym ego. Nie powiem, trafiłaś w czuły punkt i mam butthurta jak nie wiem, bo całe życie próbuję zwalczać takie podejście wśród znajomych, którzy potrafią o własnym rysunku powiedzieć, że to arcydzieło. Ugh. Long story short- moja historia miała na celu pokazanie jak ludzie robią coś bezmyślnie i zwracają się do amatorki która rysuje głównie cycki o profesjonalny portret dziecka albo żony, no coś mi tu nie halo.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2014 o 7:17
@cher: you have my attention. Dorzuć litrowego energetyka z biedry to się dogadamy C:
@Dussiolek: czemu "niestety" trzeba płacić....? To chyba normalne i słuszne podejście D:
@Kikai: błagam, nie.
@VAGINEER: Moich hentai nie ma na dA :D
@Devilslittlesis: Można jeszcze taniej znaleźc jak się chce :D Zwłaszcza w stanach często mają wyprzedaże i można kupic na sztuki po 2$ czasem
@nhyde: To zawsze wygląda dziwnie i naiwnie jak ktoś nie siedzi w temacie Commissions :) Tak, dokładnie tak to wygląda jak zostało opisane. Ktoś mnie znajduje i wysyła mi przez paypala kilkadziesiąt dolarów. Np mam klinta który zamawia prace u mnie co parę miesięcy z Australii. Zabezpieczeniem może byc sam paypal w którym do pewnego terminu można wnioskowac o zwrot pieniędzy, ale to marna pociecha. Znam dziesiątki przypadków, w których ktoś zwyczajnie ukradł rysunki, wstawił w swój profil, napisał "jestem artystą!" i naciągnął naiwnych. Jest sporo sposobów, żeby wiedziec, czy artysta nie jest naciągaczem. Przede wszystkim, czy miał już klientów wcześniej. Jak wchodzisz w galerię i widzisz 50 rysunków oznaczonych jako "commissions" z linkami do osób które je zamówiły, to można byc spokojnym. Można szukac miejsc gdzie są promowani "pewni" artyści promowani przez klientów, jak grupa http://dream-commissions.deviantart.com I można sprawdzic, czy artysta nie znajduje się na http://artists-beware.livejournal.com Jak się nie chce, to się nie da naciągnąc :)
@askorpis: rozumiem o co chodzi :( Ja kiedyś swoje prace dałam na wystawkę w szkole. Po miesiącu okazało się, że wychowawczyni rysunki wyrzuciła, bo skąd ona miała wiedziec, ze chcę je z powrotem, jak to tak? Drugie sobie zrobię i po krzyku. Tak, copiki są cudne. Najlepiej brac wersj ciao na początek (tańsze) a wersję sketch jak podpasują. Te wersje posiadają pędzelkowe końcówki i są genialne w pracy :D Układają się do nacisku ręki
@milosz231pl: Pisze pisze. Na forunth.deviantart.com kliknij tylko na dwa zielone smoczki po lewej, przeniesie Cię do cennika. Albo pod jakąkolwiek moją pracą w "commissions"
@kokomando: rysuje.
@man_margines:ubawiłam się :D Dobre!!
@nhyde: Działa to troszkę inaczej :D Jeżeli ktoś coś chce zamówic na deviantarcie, to sobie przegląda profile i szuka osób z otwartymi commissions. Jak ktoś ma otwarte to na ich profilu jest zawsze stosowny link. http://forunth.deviantart.com/journal/Commissions-307538318 ^ moje. W cenniku są wyszczególnione zasady i ceny i to klient się musi dostosować, a płatność przyjmuję tylko i wyłącznie z góry, chyba, że kwota jest duża, to pół przed i pół po wykonaniu zamówienia, żeby klient się nie martwił, że zniknę z jego kasą. Osoby które odmówiły zapłacenia to byli moi dobrzy znajomi o których bym nawet nie pomyślała, żeby brac kasę przed. :C A co do markerów to masz rację. Koszt to ok. 25 zł za sztukę i ja właśnie na sztuki kupuję. Cena zestawu jest nie do przeskoczenia dla mnie :C I tak, są wielokrotnego użytku, jak zakupimy tusz warty prawie 40 zł :C
@Nihil: Jeżeli chodzi o zamówienia online, to zawsze biorę płatnośc z góry, chyba, że to zamówienie na kilka rysunków to 50%-50%. Niestety kilka razy zaufałam osobom które znam i źle bardzo skończyłam
@Drill_Sergeant: Trochę się ośmieszasz mówiąc takie rzeczy. Skąd wiesz, że te markery się niczym nie różnią? Trzymałeś je chociaż w ręce? Nie chodzi tu o trwałość, tylko o JAKOŚĆ. Copic markery mają pędzelkowe końcówki i są wypełnione najwyższej jakości tuszem na bazie alkoholu. http://fc04.deviantart.net/fs71/f/2014/041/c/e/copic_sketch_wip_by_gabbyd70-d75zk3a.png To nie mój rysunek, ale się nim posłużę, uważasz, ze efekt chociaż zbliżony do takiego można uzyskac pisakami z papierniczego? Owszem, można zdziałac cuda profesjonalnymi kredkami za kilka stówek mniej. Istnieją też wyjątki które potrafią namalowac białe jajko na białym tle keczupem, ale jednak dla większości jakośc materiałów przekłada się na jakośc rysunku. Także mimo wszystko wolę odkładac wszystkie pieniądze i zbierac, żeby powiększac swoją kolekcję markerów.
@plombabomba: Prawdopodobnie masz duuużo racji. Mimo wszystko przez net prawie się nie spotykam z Polakami zamawiającymi rysunki, są to raczej przypadki jednostkowe. Ale zgadzam się, że to w 90% chodzi o nastawienie, albo liczysz się, że chcesz coś kupic, a nie załatwic sobie "przy okazji"
@cynthiane: Ach jakbym chciała bardzo żeby tyle kosztowały :D Niestety większy rozmiar kosztuje ok 25-26 zł za sztukę a mniejszy około 15zł
@Vella: Właściwie poruszasz świetną kwestię tutaj. Właściwie nie wiem sama jak to traktowac. Do tej pory podchodziłam do tego jak do prywatnej aukcji w serwisie, jak sprzedajesz rękodzieło na allegro jako osoba prywatna, to przecież też nie płacisz podatku, prawda? Problematyczna to kwestia i prawdopodobnie trochę sporna. Bo jednocześnie zarabiam na zasadzie koleżeńskiego układu, ale to są nieregularne kwoty, są miesiące, że nie mam żadnego zamówienia, a są miesiące, że zarabiam 300zł. Także chyba przeceniłaś moje dochody :D Nie wiem nawet jak przy czymś takim prowadzic działalnośc gospodarczą, opodatkowac rysunek za 30zł?