Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

BuniaKD

Zamieszcza historie od: 28 września 2015 - 22:45
Ostatnio: 5 stycznia 2016 - 11:52
O sobie:

Niecierpliwy obserwator z językiem za zębami.

  • Historii na głównej: 1 z 2
  • Punktów za historie: 297
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 

#70422

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dwa lata temu, w wieku 17 lat podczas ferii zimowych byłam na kolonii w górach. Cała grupa poszła na łyżwy, więc na lodowisku było dużo osób. Robiąc kolejne kółko minęłam ok. 7-letnią płaczącą rozpaczliwie dziewczynkę, która siedziała na lodzie mając ośnieżone kolana, co świadczyło, że się na nie przewróciła i nie mogła sama wstać na nogi.

Spojrzałam dookoła, ale nikt nie zwracał na nią uwagi. Ruszyło mnie w końcu sumienie, podjechałam do niej, pomogłam wstać, otrzepałam kolana i spytałam czy wszystko dobrze i czy nic nie boli. Uśmiechnęłam się do niej i pocieszyłam, gdy nagle mamusia dziewczynki się znalazła, odciągnęła ją za rękę do siebie jakbym była trędowata, spojrzała jak na zboczeńca i zaczęła coś szeptem gadać do małej patrząc na mnie "z byka".

Piekielność: Matka stała przy barierce tuż koło młodej (1 metr odległości) i gadała z inną kobietą. Prędzej by ktoś najechał na małą albo krzywdę ostrymi łyżwami zrobił niż by zareagowała Piekielna na głośny płacz małej.

lodowisko ferie mamusia znieczulica

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 282 (306)
zarchiwizowany

#68791

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jadąc dzisiaj busem mającym trasę długości ok. 20 km byłam świadkiem braku kultury, głupoty i chamstwa ze strony nastolatki. Otóż wraz z rodzicielką usiadłyśmy tuż przed dwiema nastolatkami. Jedna z nich zaczęła się przechwalać na cały pojazd, że zdała egzamin wewnętrzny i nie może w to uwierzyć. Zadzwoniła tez do jakiegoś chłopaka i chwaliła ten swój wyczyn tak głośno, że chyba ludzie na ulicy słyszeli. Gdzie piekielność? Zaraz potem zadzwoniła do niej matka i owa dziewczyna pochwaliła się również jej, że egzamin zdała. Nie wiem co powiedziała jej matka aczkolwiek nastolatka zaczęła się drzeć na cały bus:
(N): - Przez ciebie mam popsuty humor! Od rana miałam wspaniałe samopoczucie a ty to wszystko popsułaś! (i jeszcze kilka obraźliwych uwag do matki przez telefon, oczywiście ciągle się drąc)
W końcu skończyła gadać przez tel i nastolatka zwróciła się do koleżanki obok:
(N): - Jak ona mogła! Przez nią jestem wściekła! Głupia krowa!!!
Nie wiem jak można tak źle wyrażać się o własnej matce i to jeszcze w tak narcyzowaty i chamski sposób . Mnie i mojej mamie opadła szczęka ze zdumienia jakim cudem (17-18 letnia dziewczyna-sądząc, że zdawała egzamin wewnętrzny na prawko) nie dorosła do wyrażania się z szacunkiem o rodzicach, którym zawdzięcza wszystko (nawet telefon i firmowe ciuszki) i nadal ma mniemanie niczym zbuntowane gówniarstwo.

Bus międzymiastowy

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -16 (22)

1