Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Discordia

Zamieszcza historie od: 17 września 2014 - 15:08
Ostatnio: 23 lutego 2015 - 22:33
  • Historii na głównej: 6 z 7
  • Punktów za historie: 3800
  • Komentarzy: 28
  • Punktów za komentarze: 338
 
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
24 października 2014 o 12:12

Babcia chyba dostałaby zawalu widząc ilość dziewczyn na Politechnikach.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
24 października 2014 o 12:12

Babcia chyba dostałaby zawalu widząc ilość dziewczyn na Politechnikach.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 63) | raportuj
24 października 2014 o 12:04

@bloodcarver: Czyli jak ktoś ma rękawy wytatuowane, to ma w upale chodzić w długim rękawie jak mniemam? ;] Albo osoba z tatuażem na karku to niech golf nosi, bo w końcu zakryć trzeba. Bzdura jakiej dawno nie słyszałam. Oczywiście, decyzja o tatuażu powinna być przemyślana i świadoma. Ale jeśli ktoś postanawia nie spełnić swojego marzenia, bo może jakiś dziadek na ulicy się obrazić, to w moim mniemaniu musi dopiero być skończonym durniem pozbawionym osobowości. Jak to jest, że moim pracodawcom nigdy nie przeszkadzały tatuaże, a to właśnie skamieliny na ulicy się oburzają? Żyję dla siebie, nie innych ;]

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 63) | raportuj
24 października 2014 o 12:04

@bloodcarver: Czyli jak ktoś ma rękawy wytatuowane, to ma w upale chodzić w długim rękawie jak mniemam? ;] Albo osoba z tatuażem na karku to niech golf nosi, bo w końcu zakryć trzeba. Bzdura jakiej dawno nie słyszałam. Oczywiście, decyzja o tatuażu powinna być przemyślana i świadoma. Ale jeśli ktoś postanawia nie spełnić swojego marzenia, bo może jakiś dziadek na ulicy się obrazić, to w moim mniemaniu musi dopiero być skończonym durniem pozbawionym osobowości. Jak to jest, że moim pracodawcom nigdy nie przeszkadzały tatuaże, a to właśnie skamieliny na ulicy się oburzają? Żyję dla siebie, nie innych ;]

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 30) | raportuj
24 października 2014 o 11:55

@dodolinka: Po powrocie z rejonu powiedziałam kierowniczce o zajściu i jak kolejnego dnia pan przyszedł ze skargą, to po jego wyjściu miała ubaw po pachy. Jak chyba każdy na poczcie :P

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 30) | raportuj
24 października 2014 o 11:55

@dodolinka: Po powrocie z rejonu powiedziałam kierowniczce o zajściu i jak kolejnego dnia pan przyszedł ze skargą, to po jego wyjściu miała ubaw po pachy. Jak chyba każdy na poczcie :P

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
19 września 2014 o 16:55

@blaszka: Można wiedzieć o co tak właściwie jest ta afera? Bo ja tam mojego zdania nie widzę w moim cytacie, jedynie spostrzeżenie, że mogą nie kojarzyć dokumentu, w końcu takich nie ma w UK. Może wrzucicie wszyscy na luz z tym czepianiem się o byle bzdurę? ;] Poza tym, polecam rzucić okiem na cytat Fomalhauta na temat dokumentów uznawanych przy sprzedaży alkoholu w UK. I na fakt, że jak prawo jazdy się tam pojawia (jakiekolwiek), tak dowodu osobistego się nie oświadczy. Wiec przynajmniej w moim przypadku to nie jest 'moje zdanie', a jedynie prywatne spostrzeżenie podparte doświadczeniem że nie, Angole nie maja w obowiązku orientować się w polskim dowodzie osobistym.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
19 września 2014 o 16:55

@blaszka: Można wiedzieć o co tak właściwie jest ta afera? Bo ja tam mojego zdania nie widzę w moim cytacie, jedynie spostrzeżenie, że mogą nie kojarzyć dokumentu, w końcu takich nie ma w UK. Może wrzucicie wszyscy na luz z tym czepianiem się o byle bzdurę? ;] Poza tym, polecam rzucić okiem na cytat Fomalhauta na temat dokumentów uznawanych przy sprzedaży alkoholu w UK. I na fakt, że jak prawo jazdy się tam pojawia (jakiekolwiek), tak dowodu osobistego się nie oświadczy. Wiec przynajmniej w moim przypadku to nie jest 'moje zdanie', a jedynie prywatne spostrzeżenie podparte doświadczeniem że nie, Angole nie maja w obowiązku orientować się w polskim dowodzie osobistym.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
19 września 2014 o 0:27

@hated: Najwyraźniej mamy inne pojęcie "proszenia". I chyba inne pojęcie sekretarki, bo z tego co się orientuję, szefowi się tyłka o byle pierdołę nie zawraca bo, o dziwo!, sekretarka na ogół takie wiadomości posiada i nie ma potrzeby przeszkadzania szefostwu. Ale co ja tam wiem, ja w końcu sekretarką nie jestem ;]

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
19 września 2014 o 0:27

@hated: Najwyraźniej mamy inne pojęcie "proszenia". I chyba inne pojęcie sekretarki, bo z tego co się orientuję, szefowi się tyłka o byle pierdołę nie zawraca bo, o dziwo!, sekretarka na ogół takie wiadomości posiada i nie ma potrzeby przeszkadzania szefostwu. Ale co ja tam wiem, ja w końcu sekretarką nie jestem ;]

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
17 września 2014 o 22:29

@Fomalhaut: I dlatego właśnie legitymuję się odruchowo prawkiem ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
17 września 2014 o 22:29

@Fomalhaut: I dlatego właśnie legitymuję się odruchowo prawkiem ;)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
17 września 2014 o 22:06

@blaszka: Żeby tylko jedna... Już odruchowo podaję prawo jazdy, bo żeby ktoś uznał polski dowód osobisty to święto. Naprawdę nie wiem dlaczego tak jest. Najczęściej słyszę, że nie mogą przyjąć, bo nie wiedzą co to i pytają czy mam inne ID.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
17 września 2014 o 22:06

@blaszka: Żeby tylko jedna... Już odruchowo podaję prawo jazdy, bo żeby ktoś uznał polski dowód osobisty to święto. Naprawdę nie wiem dlaczego tak jest. Najczęściej słyszę, że nie mogą przyjąć, bo nie wiedzą co to i pytają czy mam inne ID.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 19) | raportuj
17 września 2014 o 22:04

@blaszka: Taka ze mnie cwana bestia :P Ale tak na serio, to zainstalowanie polskiej klawiatury na sprzęcie kupionym za granicą to nie jest aż taka ekwilibrystyka, więc nie rozumiem czemu miałabym się wykręcać, że jak jestem w UK to polskich znaków używać nie mogę. Z tego co się orientuję, angielski internet nie blokuje wszystkich "ą", "ę" czy "ź" ;]

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 19) | raportuj
17 września 2014 o 22:04

@blaszka: Taka ze mnie cwana bestia :P Ale tak na serio, to zainstalowanie polskiej klawiatury na sprzęcie kupionym za granicą to nie jest aż taka ekwilibrystyka, więc nie rozumiem czemu miałabym się wykręcać, że jak jestem w UK to polskich znaków używać nie mogę. Z tego co się orientuję, angielski internet nie blokuje wszystkich "ą", "ę" czy "ź" ;]

« poprzednia 1 2 3 następna »