Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Discordia

Zamieszcza historie od: 17 września 2014 - 15:08
Ostatnio: 23 lutego 2015 - 22:33
  • Historii na głównej: 6 z 7
  • Punktów za historie: 3799
  • Komentarzy: 28
  • Punktów za komentarze: 338
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 stycznia 2015 o 12:45

@zielony_szwin: Czy masz to samo zdanie o programach ratowania gatunków zagrożonych, gdzie drapieżnik też jest na jakiejś tam ograniczonej przestrzeni (przykładowo niektóre zoo się tym zajmują) i się mu jedzonko podrzuca na ten teren? W końcu to takie nienaturalne, nie dawać zdobyczy możliwości ucieczki. Niech zagrożony drapieżnik zdycha, co będzie karmił sadystyczne perwersje zoologów. @Zmora: Ja też swoje koty chwalę jak złapią myszora, bo nie dość, że mniej szkodników w okolicy, to jeszcze kociska się spełniają zgodnie ze swoim instynktem i są generalnie szczęśliwe.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 stycznia 2015 o 12:45

@zielony_szwin: Czy masz to samo zdanie o programach ratowania gatunków zagrożonych, gdzie drapieżnik też jest na jakiejś tam ograniczonej przestrzeni (przykładowo niektóre zoo się tym zajmują) i się mu jedzonko podrzuca na ten teren? W końcu to takie nienaturalne, nie dawać zdobyczy możliwości ucieczki. Niech zagrożony drapieżnik zdycha, co będzie karmił sadystyczne perwersje zoologów. @Zmora: Ja też swoje koty chwalę jak złapią myszora, bo nie dość, że mniej szkodników w okolicy, to jeszcze kociska się spełniają zgodnie ze swoim instynktem i są generalnie szczęśliwe.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
14 stycznia 2015 o 16:44

@Zmora: To Ty nie wiesz, że w "sztucznych hodowlach" prawa natury już nie obowiązują? XD Musiała nas minąć ta nowina. @zielony_szwin: Moim skromnym zdaniem podpada to pod kolosalną hipokryzję. Skoro paczuszka pasztetu dla Ciebie jest ok, ale już świadomość, że on nie wyrósł sobie w takim stanie na farmie nie jest, to coś masz na bakier z ciągłością poglądów. Skoro tak Cie boli fakt, że normalni hodowcy karmią zwierzaki zgodnie z ich wymaganiami żywieniowymi, a równocześnie wszamasz schaboszczaka na obiad, to zieje tu hipokryzją na kilometr. Prościej mówiąc - dla węża naturalnie zapolować na mysz i połknąć, dla Ciebie kupić paczkę schabowego i usmażyć. O dziwo i mysz i świnka nie wychodzą na tym najlepiej, nawet jeśli nie miałaś do czynienia ze swoim schabowym za czasów taplania się w błocie. Tu chodzi o to jedynie, że jesteś taka chętna do wyzywania innych od psychopatów, bo są odpowiedzialnymi hodowcami, a masz najwyraźniej zerowe pojecie o podstawach biologii. Drapieżniki polują. Nie uprosisz węża żeby schował instynkt do kieszeni. Ani nie zmusisz wszystkich hodowców świata żeby wypuścili swoje zwierzaki, bo w końcu myszy na wolności maja większe szanse. I tak spory ich procent zostanie pożarty, taki krąg życia i te sprawy, jakich już Disney uczył. Może zawalę Ci teraz światopogląd, ale hodowcy węży nie przyklejają twarzy do szyby terrarium ocierając się kroczem o najbliższy mebel, patrząc jak pupil się pożywia, bo tak ich podnieca śmierć małych zwierzątek. Najczęściej tylko pilnują czy zwierzak poradził sobie z jedzeniem i wracają do swoich zajęć.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
14 stycznia 2015 o 16:44

@Zmora: To Ty nie wiesz, że w "sztucznych hodowlach" prawa natury już nie obowiązują? XD Musiała nas minąć ta nowina. @zielony_szwin: Moim skromnym zdaniem podpada to pod kolosalną hipokryzję. Skoro paczuszka pasztetu dla Ciebie jest ok, ale już świadomość, że on nie wyrósł sobie w takim stanie na farmie nie jest, to coś masz na bakier z ciągłością poglądów. Skoro tak Cie boli fakt, że normalni hodowcy karmią zwierzaki zgodnie z ich wymaganiami żywieniowymi, a równocześnie wszamasz schaboszczaka na obiad, to zieje tu hipokryzją na kilometr. Prościej mówiąc - dla węża naturalnie zapolować na mysz i połknąć, dla Ciebie kupić paczkę schabowego i usmażyć. O dziwo i mysz i świnka nie wychodzą na tym najlepiej, nawet jeśli nie miałaś do czynienia ze swoim schabowym za czasów taplania się w błocie. Tu chodzi o to jedynie, że jesteś taka chętna do wyzywania innych od psychopatów, bo są odpowiedzialnymi hodowcami, a masz najwyraźniej zerowe pojecie o podstawach biologii. Drapieżniki polują. Nie uprosisz węża żeby schował instynkt do kieszeni. Ani nie zmusisz wszystkich hodowców świata żeby wypuścili swoje zwierzaki, bo w końcu myszy na wolności maja większe szanse. I tak spory ich procent zostanie pożarty, taki krąg życia i te sprawy, jakich już Disney uczył. Może zawalę Ci teraz światopogląd, ale hodowcy węży nie przyklejają twarzy do szyby terrarium ocierając się kroczem o najbliższy mebel, patrząc jak pupil się pożywia, bo tak ich podnieca śmierć małych zwierzątek. Najczęściej tylko pilnują czy zwierzak poradził sobie z jedzeniem i wracają do swoich zajęć.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
14 stycznia 2015 o 14:15

@zielony_szwin: A rycz sobie nawet po zatłuczonym za pomocą BravoGirl komarze, mnie tam nic do tego. Po prostu fascynuje mnie wrzucanie do worka "psycholi" normalnych hodowców zwierzaków. Pewnie właściciele kotów wychodzących, które sobie chętnie zapolują na mysz czy ptaka to tez psychopaci. W końcu Mruczek powinien wegańską szamę wcinać. Pozwolenie na polowanie (dla rozrywki! Koty to robią) to kompletna psychopatia. Nie wrzuciłabyś wężowi myszy do terrarium i na to jest jedna rada. Nie kupuj węża, bo biedaka zagłodzisz jaki mu będziesz tylko sałatę serwować. To brzmi jak zachowanie sadysty, głodzić zwierzaka w imię jakiegoś poronionego przekonania, że jak w terrarium, to zasady natury nie obowiązują.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
14 stycznia 2015 o 14:15

@zielony_szwin: A rycz sobie nawet po zatłuczonym za pomocą BravoGirl komarze, mnie tam nic do tego. Po prostu fascynuje mnie wrzucanie do worka "psycholi" normalnych hodowców zwierzaków. Pewnie właściciele kotów wychodzących, które sobie chętnie zapolują na mysz czy ptaka to tez psychopaci. W końcu Mruczek powinien wegańską szamę wcinać. Pozwolenie na polowanie (dla rozrywki! Koty to robią) to kompletna psychopatia. Nie wrzuciłabyś wężowi myszy do terrarium i na to jest jedna rada. Nie kupuj węża, bo biedaka zagłodzisz jaki mu będziesz tylko sałatę serwować. To brzmi jak zachowanie sadysty, głodzić zwierzaka w imię jakiegoś poronionego przekonania, że jak w terrarium, to zasady natury nie obowiązują.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 19) | raportuj
14 stycznia 2015 o 12:49

Mam nadzieję, że policji się uda gnoi złapać. I niech ich skażą, a nie że dostaną jakiś śmieszny wyrok. Za takie coś powinno się kastrować bez znieczulenia i porzucić jak porzucili tą biedną dziewczynę. Niby zasada oko za oko już dawno przestała być stosowana, ale w takich przypadkach powinni ją przywrócić.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 19) | raportuj
14 stycznia 2015 o 12:49

Mam nadzieję, że policji się uda gnoi złapać. I niech ich skażą, a nie że dostaną jakiś śmieszny wyrok. Za takie coś powinno się kastrować bez znieczulenia i porzucić jak porzucili tą biedną dziewczynę. Niby zasada oko za oko już dawno przestała być stosowana, ale w takich przypadkach powinni ją przywrócić.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
14 stycznia 2015 o 11:09

@zielony_szwin: Czytam tą wymianę zdań i aż się ze śmiechu kawą zakrztusiłam. Wypowiadanie się gładko o karmieniu węży żywym pokarmem to oznaka sadyzmu. Mistrz po prostu. Co to znaczy o wszystkich lektorach programów przyrodniczych? Tak na luzie mówią o tym, że lew złamał kark młodej antylopie. Krystyna Czubówna to psychopatka! Wygląda na to, że każdy człowiek dedukowany w dziedzinie biologii i mający minimum IQ, potrzebne do oddzielenia swojej wrażliwej duszy od naturalnych procesów zachodzących w przyrodzie, to psychol żądny krwi, skoro tak spokojnie to opisuje. Wyobrażam sobie jak hodowca węża przed podaniem żywej myszki pupilowi ociera łzy, wyprawia jej pogrzeb, a podczas rozmowy z innym hodowcą prosi o minutę ciszy ku pamięci obiadku węża. W końcu tylko sadysta tak po prostu by nakarmił pupila i nie pochylił głowy nad losem biednego gryzonia.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
14 stycznia 2015 o 11:09

@zielony_szwin: Czytam tą wymianę zdań i aż się ze śmiechu kawą zakrztusiłam. Wypowiadanie się gładko o karmieniu węży żywym pokarmem to oznaka sadyzmu. Mistrz po prostu. Co to znaczy o wszystkich lektorach programów przyrodniczych? Tak na luzie mówią o tym, że lew złamał kark młodej antylopie. Krystyna Czubówna to psychopatka! Wygląda na to, że każdy człowiek dedukowany w dziedzinie biologii i mający minimum IQ, potrzebne do oddzielenia swojej wrażliwej duszy od naturalnych procesów zachodzących w przyrodzie, to psychol żądny krwi, skoro tak spokojnie to opisuje. Wyobrażam sobie jak hodowca węża przed podaniem żywej myszki pupilowi ociera łzy, wyprawia jej pogrzeb, a podczas rozmowy z innym hodowcą prosi o minutę ciszy ku pamięci obiadku węża. W końcu tylko sadysta tak po prostu by nakarmił pupila i nie pochylił głowy nad losem biednego gryzonia.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
16 grudnia 2014 o 11:13

Na litość wszystkiego co święte, jakim cudem ja mam polskie znaki za granicą, na zagranicznym sprzęcie? Czarna magia, masoni, iluminaci!

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
16 grudnia 2014 o 11:13

Na litość wszystkiego co święte, jakim cudem ja mam polskie znaki za granicą, na zagranicznym sprzęcie? Czarna magia, masoni, iluminaci!

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 31) | raportuj
20 listopada 2014 o 15:03

Zakładam, że na parterze są też skrzynki pocztowe. Może sąsiedzi założyli, że sprawdzisz skrzynkę? To, że powiedziałaś 'dzień dobry' nie znaczy, że mieli się potem na ciebie gapić jak na złotego cielca, bo może zechcesz sprawdzić pocztę, pogrzebać w torebce, skoczyć do sąsiadki, czy wejść do windy. O dziwo świat nie kreci się wokół twojego ani żadnego innego brzucha w ciąży, wiec ludzie nie skupiają całej swojej uwagi na tobie. Nawet się nie uśmiechali złośliwie, nie rzucili paskudnym tekstem - ot, pojechali windą narażając cię na agonalne parę minut czekania na kolejna windę. Tragedia.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 31) | raportuj
20 listopada 2014 o 15:03

Zakładam, że na parterze są też skrzynki pocztowe. Może sąsiedzi założyli, że sprawdzisz skrzynkę? To, że powiedziałaś 'dzień dobry' nie znaczy, że mieli się potem na ciebie gapić jak na złotego cielca, bo może zechcesz sprawdzić pocztę, pogrzebać w torebce, skoczyć do sąsiadki, czy wejść do windy. O dziwo świat nie kreci się wokół twojego ani żadnego innego brzucha w ciąży, wiec ludzie nie skupiają całej swojej uwagi na tobie. Nawet się nie uśmiechali złośliwie, nie rzucili paskudnym tekstem - ot, pojechali windą narażając cię na agonalne parę minut czekania na kolejna windę. Tragedia.

[historia]
Ocena: 34 (Głosów: 36) | raportuj
18 listopada 2014 o 21:22

@biala: Jakby była w spodniach i ruda to mniej więcej szło by to tak: "Z samochodu wyskakuje [p]aniusia w jeansach, rudy włos rozwiany, oczy jak u zranionej sarenki" I by się podniósł alarm, że rudych szykanuję :P

[historia]
Ocena: 34 (Głosów: 36) | raportuj
18 listopada 2014 o 21:22

@biala: Jakby była w spodniach i ruda to mniej więcej szło by to tak: "Z samochodu wyskakuje [p]aniusia w jeansach, rudy włos rozwiany, oczy jak u zranionej sarenki" I by się podniósł alarm, że rudych szykanuję :P

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
18 listopada 2014 o 21:19

@kataryna: Typ ładne fale, młoda laska, kolor na moje oko naturalne, sukienka w niebieskie kwiatki. Też nie sugeruje, że blondynki gorsze są czy głupsze. Po prostu włos miała ładny, a że kolor zapamiętałam, to po babsku opisałam :P

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
18 listopada 2014 o 21:19

@kataryna: Typ ładne fale, młoda laska, kolor na moje oko naturalne, sukienka w niebieskie kwiatki. Też nie sugeruje, że blondynki gorsze są czy głupsze. Po prostu włos miała ładny, a że kolor zapamiętałam, to po babsku opisałam :P

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 32) | raportuj
18 listopada 2014 o 21:17

@Armagedon: Zakładam, że miałam podać konkretną prędkość samochodu, żeby dało się wyliczyć siłę z jaką oberwałam i mniej więcej odległość oraz kąt lotu jaki miałam odbyć. Zatem po kolei: prędkościomierza wbudowanego nie mam, ale biorąc pod uwagę, ze byłam w jednym kawałku i wylądowałam jednak przed maską samochodu (bo o dziwo z poziomu ulicy koło widać), nie daje pani jakiejś zatrważającej prędkości wywalającej ludzi w powietrze i roztrzaskującej czaszki. Przydzwoniła we mnie tak, że mnie ścięło z nóg i tyle. Nie wiem gdzie jest powiedziane, że pogotowia nie było. Było. Ale nie wiedziałam, że muszę podawać w historii szczegół nie mający żadnego związku z piekielnoscią (wręcz przeciwnie, ratownicy bardzo sympatyczni). Tak dla ścisłości słuchawki nie nauszne, a douszne, marki nie pamiętam, sprzęt muzyczny firmy Sony. Uszkodzenia ciała pod postacią zdartej skory dłoni i kolosalnego siniaka na udzie. Mogę jeszcze dla dociekliwych podać mój rozmiar buta i mniej więcej temperaturę powietrza tego dnia. W końcu nie napisałam w historii i może się okazać, że to konieczne do nadania realizmu fakty ;)

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 32) | raportuj
18 listopada 2014 o 21:17

@Armagedon: Zakładam, że miałam podać konkretną prędkość samochodu, żeby dało się wyliczyć siłę z jaką oberwałam i mniej więcej odległość oraz kąt lotu jaki miałam odbyć. Zatem po kolei: prędkościomierza wbudowanego nie mam, ale biorąc pod uwagę, ze byłam w jednym kawałku i wylądowałam jednak przed maską samochodu (bo o dziwo z poziomu ulicy koło widać), nie daje pani jakiejś zatrważającej prędkości wywalającej ludzi w powietrze i roztrzaskującej czaszki. Przydzwoniła we mnie tak, że mnie ścięło z nóg i tyle. Nie wiem gdzie jest powiedziane, że pogotowia nie było. Było. Ale nie wiedziałam, że muszę podawać w historii szczegół nie mający żadnego związku z piekielnoscią (wręcz przeciwnie, ratownicy bardzo sympatyczni). Tak dla ścisłości słuchawki nie nauszne, a douszne, marki nie pamiętam, sprzęt muzyczny firmy Sony. Uszkodzenia ciała pod postacią zdartej skory dłoni i kolosalnego siniaka na udzie. Mogę jeszcze dla dociekliwych podać mój rozmiar buta i mniej więcej temperaturę powietrza tego dnia. W końcu nie napisałam w historii i może się okazać, że to konieczne do nadania realizmu fakty ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
18 listopada 2014 o 16:48

@jagababa91: Bzdury jakich mało. Jak sobie ktoś psa wychowa, takiego będzie miał. Amstafy mogą mieć wpisaną w rasę agresję, ale wychowane na łagodną przylepę, muchy nie skrzywdzą. Tak jak i uważane za inteligentne owczarki bez żadnego wychowania mogą być atakującymi bezmyślnie wszystko co się rusza potworkami. Amstaf z opowiadania 'zadusiłby innego psa' mimo bycia niewiniątkiem, ponieważ jego właścicielka została zaatakowana przez inne zwierzę. Psy traktują właściciela jako część stada, którego trzeba bronic. Mój leniwy i łagodny labrador bez zastanowienia stanął w mojej obronie, gdy kiedyś rzucił się na mnie owczarek kaukaski. I nie nazwałabym mojej głuptaski agresywną, bo jedyne co jej się udaje skutecznie wykończyć, to pluszowe zabawki. Po prostu zachowała się tak, jak zachowałby się każdy pies broniący właściciela.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2014 o 16:49

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
18 listopada 2014 o 16:48

@jagababa91: Bzdury jakich mało. Jak sobie ktoś psa wychowa, takiego będzie miał. Amstafy mogą mieć wpisaną w rasę agresję, ale wychowane na łagodną przylepę, muchy nie skrzywdzą. Tak jak i uważane za inteligentne owczarki bez żadnego wychowania mogą być atakującymi bezmyślnie wszystko co się rusza potworkami. Amstaf z opowiadania 'zadusiłby innego psa' mimo bycia niewiniątkiem, ponieważ jego właścicielka została zaatakowana przez inne zwierzę. Psy traktują właściciela jako część stada, którego trzeba bronic. Mój leniwy i łagodny labrador bez zastanowienia stanął w mojej obronie, gdy kiedyś rzucił się na mnie owczarek kaukaski. I nie nazwałabym mojej głuptaski agresywną, bo jedyne co jej się udaje skutecznie wykończyć, to pluszowe zabawki. Po prostu zachowała się tak, jak zachowałby się każdy pies broniący właściciela.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2014 o 16:49

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 2 3 następna »