Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Elfik

Zamieszcza historie od: 13 czerwca 2013 - 21:40
Ostatnio: 24 stycznia 2014 - 10:11
  • Historii na głównej: 3 z 17
  • Punktów za historie: 2633
  • Komentarzy: 18
  • Punktów za komentarze: 85
 
zarchiwizowany

#52718

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ostatnio obserwuję na facebooku, że sporo moich znajomych jest świeżymi matkami. Nie trudno to przeoczyć. Najpierw zdjęcie rentgena, potem brzucha, zaraz po narodzinach i już leci... codziennie nowe. Ja naprawdę rozumiem, że ludzie się cieszą z takiego malucha, ale dwie rzeczy mnie przeraziły.

1. Rozmowa na tablicy nowej mamuśki i koleżanki. A konkretnie te słowa: "jak wstane to zrobie mu zdjęcia i dodam, teraz jeszcze poki mogę to trochę odpocząć musze". Naprawdę pierwszą rzeczą jaką chciała zrobić po porodzie to wrzucenie fotki?

2. Wrzucanie nagich zdjęć bobasa. Zresztą przez tą samą osobę. To chyba oczywiste, że coś raz wrzucone do sieci na zawsze tam pozostaje. Pedofilii też nie brakuje.

mamusie

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -5 (33)
zarchiwizowany

#52588

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Koło mojej szkoły remontowana jest droga. W trakcie okienka wybrałam się do miasta. Przechodząc obok usłyszałam, jak jeden z panów drogowców opierając się o łopatę mówi:
-Wystarczy! Ja już dzisiaj nie robię...
Spojrzałam na zegarek, była 11:50.

praca

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -7 (31)
zarchiwizowany

#52516

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Byłam dzisiaj nad zalew. Wiadomo słonko świeci, ale niektórym chyba przygrzało za mocno...

Dno zalewu raczej nie sprzyja zabawom: około 30-40 cm płyciutko a dalej spad w dół na około metr aż robi się coraz głębiej i to blisko brzegu, woda jest dość mętna, więc nie widać struktury dna. Kiedy postanowiłam ochłodzić się w wodzie zobaczyłam matkę z córką (na oko 9-10 lat). Mamuśka stoi kawałek w wodzie i namawia dziecko by skoczyło z brzegu do wody na bombę! Stałam obok i patrzyłam tylko czy się wynurzy. Kamień, skurcz, cokolwiek! Plaża niestrzeżona, wystarczy chwila by stało się nieszczęście.

Zaraz po skoku matka znów namawia małą by spróbowała jeszcze raz.

woda

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 0 (32)

#52196

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Opowiastki z dnia w sklepie jubilerskim.

1. To już standard... Wchodzi ostatnio para i pyta o pierścionki z białego złota z brylantem. To pokazuję co i jak, ale "co one takie drogie my chcemy tak za 1300". Pokazuję więc w tej cenie, ale "takie jakieś małe, biedne". No cóż... nie dogodzisz.

2. Przychodzi Pani i pyta o figurkę na przyssawce przyczepioną do lustra:
- A na szybie też się trzyma?
Nie, to taka lustrzana przyssawka ;)

3. Wtacza nam się Pan z wieeelką torbą i pyta czy może ją tutaj zostawić. Przechowalnia bagażu niestety nie w tą stronę.

4. Przyszła kobieta z małym dzieckiem i pyta czy może je tutaj nakarmić, oczywiście piersią. Przepraszam, ale niby gdzie? Na krześle przy stoliku z angielską porcelaną? Dodam, że sklep znajduje się w galerii handlowej z miejscem do przewijania niemowląt, kawiarniami itp.

sklepy

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 370 (550)
zarchiwizowany

#52385

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Niedzielna msza, w kościele ksiądz czyta kazanie z notebook'a. Jakiś mały chłopczyk kręci się koło ołtarza w końcu patrzy na księdza i głośno pyta:
-W co grasz?!
Cały kościół w śmiech ;)

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (32)
zarchiwizowany

#51290

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jak wszystkim wiadomo niedawno odbyły się matury. W polskiej edukacji jest wiele absurdów jak np. to, że przyjęło się mówić do nauczycieli w liceum "profesorze" chociaż żadnego profesora tam nie ma... Tutaj piekielna okazała się pani z komisji z matury ustnej z języka polskiego (chociaż to moje zdanie, dla niektórych może postąpiła właściwie).

Przed maturą wypytałam znajomych o nauczycieli, przed którymi miałam zdawać i wszyscy radzili mi bym ubrała się jak najskromniej zero obcasów czy choćby lekkiego dekoldu, bo pani K. krzywo patrzy na takie rzeczy. Tak więc pomimo upalnego dnia ubrałam klasyczną koszulę z długim rękawem, długie spodnie i balerinki. Egzamin miałam zaplanowany na 9.00 a weszłam do sali jeszcze wcześniej, więc koło 9.10 byłam już po wszystkim i pozostało mi czekać na wyniki, które miały być ogłoszone o 14.30. Mogłam w końcu wyskoczyć z galowego stroju i założyć coś swobodniejszego.

W końcu nadeszła chwila wyników. Wchodzimy do sali, a tu nagle pani K. karze mi i mojej koleżance wyjść, bo nie mamy już strojów galowych! (żadna z nas nie była ubrana wyzywająco) Na tą jedną minutę na czas podania wyników musiałyśmy być ubrane na galowo... Rozumiem, że mogła zwrócić nam uwagę jeśli to ją raziło, ale nikomu korona z głowy by nie spadła gdyby powiedziała jak poszło. To matura i każdy się denerwuje, czeka na moment podania wyników. Musiałyśmy zaczekać aż zostaną przeniesione do sekretariatu i tam zapytać o nie dyrektora.

Jak sądzicie? Miała słuszność nie podając mi i koleżance wyników?

Dodam, że kiedy moja nauczycielka zgubiła moją i jeszcze paru innych osób maturę próbną (odnalazła się, ale po paru miesiącach)to dyrektor nie uważał, że coś się stało a tutaj powiedział: "Jak można przyjść na wyniki tak ubranym".

szkoła

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -17 (31)
zarchiwizowany

#51283

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Moja znajoma pracuje jako kierownik w hotelu w jednym z większych miast. Niedawno mieszkali tam aktorzy z pewnego znanego, kryminalnego serialu.

Jedna z aktorem miała właśnie malutkie dziecko i codziennie ściągała mleko z piersi by następnie wysłać je samolotem do Wawy dla małego. Jako, że nie było w pokojach odpowiedniego na nie miejsca to trzymano je w lodówce personelu.

O całej sytuacji nie wiedziała dziewczyna, która wróciła do pracy po urlopie. W chwili przerwy zrobiła sobie kawki oczywiście z mleczkiem, a znalazła właśnie to dopiero ściągnięte z piersi młodej mamy :) nieczego nie podejrzewając wlała je do kawy. Kiedy moja znajoma szła do kuchni spotkała dziewczyne i usłyszała: Jak chcesz sobie zrobić kawe to nie bierz tego mleka. Wypiłam, ale jakieś dziwne, niedobre!

No cóż odebrała dziecku mleko... ;D

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1 (43)