Profil użytkownika
Gyozom
Zamieszcza historie od: | 1 listopada 2014 - 23:23 |
Ostatnio: | 26 czerwca 2015 - 21:28 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 444
- Komentarzy: 9
- Punktów za komentarze: 116
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 1 listopada 2014 - 23:23 |
Ostatnio: | 26 czerwca 2015 - 21:28 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Bydle: " W ciemnościach zaczepił ją zamaskowany człowiek." Ano właśnie tu jest pies pogrzebany. Dla mnie kaptur po prostu chroni przed wiatrem / deszczem, niestety, pewna grupa mężczyzn wygolona na łyso zaadaptowała sobie tą część ubrania i teraz niektórym kaptur się źle kojarzy.
@Felina: U mnie(mam na myśli miejsce skąd pochodzę - nie jestem Krakusem) natomiast używa się wszystkich słów (pole/dwór/na zewnątrz) zamiennie, dlatego powstają takie różne kwiatki. :) Poprawione i dziękuję za zwrócenie uwagi.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2014 o 21:36
@metaxa: Napisałem już wyżej, ale powtórzę - zgłoszenie tego policji jest kompletną stratą czasu, gdyż ja nie widziałem dobrze jej twarzy - staliśmy parę metrów od siebie, ciemno wszędzie, głucho wszedzie.. A monitoringu nie ma, także.. Nauczka na przyszłość - najpierw strzelać, potem zadawać pytania ;)
@biala: Ale co miałem policji powiedzieć?Dookoła mojego osiedla nie ma żadnego monitoringu. Mają zamknąć każdą kobietę w wieku 20-30 mającą 170cm wzrostu? Tylko tyle wiem na jej temat. No i może jeszcze to, że jest nieco agresywna :)
Ok, być może źle oceniam sytuację gdyż patrzę na nią przez pryzmat mojej osoby. Po prostu ja nie wyobrażam sobie żebym tak zareagował - być może chodzi o różnicę płci, kobieta nie czuje się bezpiecznie w mieście. Sam zresztą zaznaczyłem w komentarzu, że dobrze, że kobieta w takie coś jest uzbrojona - jak wszyscy nosiliby takie rzeczy, to ilość napadów by spadła :) Np. Napadów takich jak mój. :) Dzięki Bydle za radę ;)
@Armagedon: No faktycznie teraz się trochę poprawiło. Po prostu jak widziałem 1 (9) to spodziewałem się tendencji spadkowej, i zacząłem się zastanawiać czy ta historia jest piekielna ;)
@Prankster: Ha! Parasol akurat mam :) I w takie dni bez parasola rzadko się poruszam. Problem w tym, że tamtego dnia oddałem go koleżance, która nie zainwestowała ani w parasol, ani w kapelusz, ani w kaptur :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2014 o 1:06
Nie żeby mi jakoś specjalnie zależało, ale to moja pierwsza historia na piekielnych (miejmy nadzieję, że ostatnia :) ) i póki co widzę po ocenach, że niezbyt się przyjmuje. Z jakich powodów? Problem jest w moim stylu pisania czy samej sytuacji?
@osvinoswald: Zgoda. Nawet bardzo dobrze, że miała przy sobie gaz - takie coś się powinno chwalić. Natomiast samo jej zachowanie było dla mnie totalnie niezrozumiałe - zacząłem rozmowę grzecznie, normalnym tonem głosu. Nie wiem czego się spodziewała? "Przepraszam panią. Byłyby pani taka miła, i dała mi się zgwałcić o tu w krzakach? Uprzejmie dziękuję"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2014 o 0:19