Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

MajinVego

Zamieszcza historie od: 28 września 2010 - 20:19
Ostatnio: 5 czerwca 2011 - 13:39
  • Historii na głównej: 2 z 3
  • Punktów za historie: 215
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
zarchiwizowany

#10877

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ostatnio w pracy zabrakło nam wkrętów więc pojechałem do najbliżeszego sklepu z takimi pierdołkami i innnymi budowlanymi narzędziami. Wybrałem już potrzebny mi towar i stoje w klejce, przede mną kobieta z dzieckiem. kobieta trzyma w ręku łopate z pogiętym trzonkiem ( Metal). K - Kobeta S-Sprzedawca J- ja ;)
K:Witam, chiałam zgłosić reklamację łopaty.
S:Witam, dobrze a co się stało?
K:Trzonek się wyłamał.
S:A może podważała Pani coś nią?
K:Nie, Panie ja jeszczem wiem do czego to służy po prostu łopata nie działa.
J: A może operator się zmęczył?
S: Na operatora nie mamy reklamacji.
K: A mogę otrzymać łopatę zastępczą?
S: Niestety, wzzystkie wypozyczyliśmy ( z ironią w głosie)

Łopata nie działa to może zastępcza :D

Nie pamiętam nazwy,

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (32)

#3281

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pewnego dnia września postanowiłem wejść do sklepu, chcąc zakupić papierosy. Pani w sklepie około 40 lat.
[J] - Dzień dobry poproszę Westy Ice.
[P] - Witam, a dowód osobisty jest?
(szukając dowodu w portfelu, znalazłem jedynie prawo jazdy, na którym jak wiadomo jest podana data urodzenia)
[J] - Mam tylko prawo jazdy...
(Kobieta ogląda moje prawo jazdy dość długi czas a z faktu, że mam 20 lat stałem spokojnie czekając na papierosy)
[P] - Gratuluję zdania prawa jazdy na dwa razy [chyba miała na myśli kat.B i C] ale niestety nie mogę Panu sprzedać tych papierosów gdyż nie widzę daty urodzenia.
[J] - Pani kochana tu jest napisane [wskazuje]
[P] - Może i jest ale skąd mam wiedzieć, że ma Pan 18 lat skoro to nie jest dowód a na prawo jazdy to jedynie samochodem można jeździć.
I nie dostałem moich papierosów.

Sklep sieci "Maroko"

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 575 (725)

#3053

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pewnego razu wracając z pracy zatrzymałem się przy małym sklepiku. Będąc spragniony postanowiłem kupić jakiś napój oraz...
[J]- Ja [S] - sprzedawczyni.
[S] - Dzień dobry, co podać? (Młoda ekspedientka wyglądała na bardzo zdezorientowaną pewnie była nową pracowniczką )
[J] - Dzień dobry, poproszę mrożoną herbatę brzoskwiniową oraz jakieś mocne gumy... (Pani niestety nie pozwoliła mi dokończyć)
[S] - Z mocnych to myślę, że Durex będzie bardzo dobry.
Powstrzymałem się od śmiechu, ledwo z powagą kontynuowałem...
[J] - Ja jednak poproszę Orbit w listkach.
[S] - Przepraszam najmocniej, skojarzenia...
Młoda ekspedientka, nieco się zarumieniła.

Osiedlowy sklep

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 773 (899)

1