Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Mecianka

Zamieszcza historie od: 25 czerwca 2015 - 13:20
Ostatnio: 2 września 2016 - 19:54
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 414
  • Komentarzy: 16
  • Punktów za komentarze: 180
 

#74919

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Często zamawiam przez internet.

W związku z powyższym co jakiś czas zdarza mi się korzystać z usług Poczty Polskiej, jeśli jest dla mnie jedyną opcją. Dlaczego jej unikam? Przyczyną jest mój listonosz, którego nagminnym zwyczajem jest awizowanie przesyłki w systemie, ale niekoniecznie w rzeczywistości.

Oznacza to, że papierowego awiza do skrzynki nie otrzymuję. Listonosz nawet nie wchodzi do mojego budynku (wiem, bo pytałam ochrony; mamy monitoring) - cyk w papierkach i awizo wg poczty zostawione.

Teraz przywykłam już nieco i kiedy podejrzewam, że przesyłka może być na mojej poczcie, po prostu przychodzę, legitymuję się i zwykle ktoś mi wydaje.

Mała śmiesznostka na koniec: gdy ostatnio brałam swoją paczkę, napisałam (kolejną już) skargę na brak awiza. Dwa dni później w mojej skrzynce pojawiło się awizo na tę oto przesyłkę :D - z datą sprzed paru dni. W sumie chyba nawet powinnam być zadowolona - chciałam je mieć, to mam!

poczta

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 137 (149)

#68965

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W tegoroczne wakacje ostatecznie przełamałam strach i wyjechałam z moimi znajomymi na Woodstock. Oglądałam tam pewną rzecz, która mnie, kolokwialnie mówiąc, wku*wiała.

Rozumiem wiele rzeczy, ale na pewno nie to, że niektórzy uczestnicy na takie wydarzenie zabrali ze sobą psy. Uważam to za skończone okrucieństwo, przyprowadzanie biednego stworzenia, mającego dużo wrażliwszy słuch niż człowiek, na koncert - niekiedy tuż pod ryczący głośnik. Poza koncertami też nie lepiej - nadal bardzo głośno, poza tym mnóstwo ludzi nie uważało gdzie chodzi i często zdarzało im się przydepnąć jakąś łapę. Widziałam, że większość zwierząt była skrajnie przerażona.

Często też psy były zwyczajnie spragnione - w czasie Woodstocku są zwykle koszmarne upały. Sama w ciepłe dni chodziłam w szortach i górze od kostiumu - nie wyobrażam sobie, jak zwierzaki musiały się grzać pod futrem.
Nie wiem, czy ci wszyscy właściciele nie mają serca, czy też może mózgu.

Woodstock

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 297 (417)

1